W bazylice mniejszej świętych Erazma i Pankracego zabrzmiało Misterium „Ukryty ja” Stanisława Fijałkowskiego poprzedzone recitalem organowym Marty Niedźwiedzkiej, która wykonała kilka utworów na zabytkowym instrumencie z 1906 roku.
Zgromadzonych w świątyni, która na ponad dwie godziny stała się także świątynią sztuki, przywitał proboszcz parafii świętych Erazma i Pankracego, ksiądz kanonik Bogdan Żygadło. Podziękował sponsorom wydarzenia: Jerzemu Pokojowi, przewodniczącemu Sejmiku Wojewódzkiego, a także jeleniogórskiej Jelfie. Swój wkład miała też Legnicka Kuria Biskupia. Wykonawców przedstawił Jacek Paruszyński, aktor Teatru im. Norwida, który w koncercie wziął udział jako narrator.
Ksiądz Bogdan Żygadło przypomniał szczególny kontekst tego wydarzenia. Przypadający 13 maja święto Matki Boskiej Fatimskiej, a także okrągłą, 30. rocznicę zamachu na papieża Sługi Bożego Jana Pawła II. To właśnie teksty papieża Polaka stały się kanwą głównego dzieła dzisiejszego koncertu, czyli Misterium „Ukryty ja”. W pełnej rozmaitych klimatów – od lirycznego ciepła aż do podniosłego patosu – muzyce usłyszeliśmy jako solistów: Lorę Szafran, Annę Serafińską, Marka Bałata oraz Janusza Szroma. Na fortepianie grał Paweł Tomaszewski, a śpiewał Chór Kameralny Senza Rigore. Orkiestrą Filharmonii Dolnośląskiej dyrygował kompozytor. Dodatkową atrakcją "wizualną" koncertu było specjalne iluminowanie ołtarza głównego świątyni.
Po koncercie słowo do wykonawców skierował obecny w świątyni ksiądz biskup Stefan Cichy. – Nie będę długo mówił, bo ta muzyka połączona z tekstami sama w sobie skłaniała do kontemplacji tekstów Jana Pawła II a także medytacji nad treściami biblijnymi – powiedział hierarcha. Zaznaczył, że dzięki wykonawcom w bazylice mniejszej zaistniały współbrzmiące ze sobą sztuka, piękno i dobroć. Melomani podziękowali muzykom owacją na stojąco.