Mieszkańcy ulicy Tabaki apelowali do władz miasta o pozostawienie granitowych krawężników, które są bardziej wytrzymałe i nawiązują do zabytkowego charakteru Cieplic. Wcześniej doszło do zmiany lamp ulicznych w projekcie, o co również wnosili mieszkańcy.
Będą bardziej stylowe lampy - mówił kilka tygodni temu Jerzy Łużniak, prezydent Jeleniej Góry. - Tam, gdzie krawężniki będą możliwe do odzyskania chcę, żeby one zostały tam wbudowane. W projekcie jest inaczej i będę musiał o tym porozmawiać z wykonawcą. Biorąc pod uwagę zamieszanie z kanalizacją, które było - nie chcę za bardzo mieszać, ale jeżeli będzie taka możliwość, to będę się starał, aby zostały one zachowane - deklarował wówczas włodarz miasta.
Jak się okazało, jest już za późno na zmianę krawężników w projekcie.
Nie mogliśmy wykorzystać kamiennych krawężników. W projekcie były zapisane betonowe i nie mogliśmy uwzględnić tego odstępstwa, bo projekt nie uzyskałby dofinansowania - tłumaczy Jerzy Łużniak.
Dowiedzieliśmy się również, że remont ulicy Tabaki potrwa nieco dłużej.
Jest możliwe, że będzie przesunięcie o pond 20 dni ze względu na trudności z pozyskaniem materiałów, ale skończą w tym roku - dodał J. Łużniak.
Zadanie jest dofinansowane ze środków unijnych, w ramach programu rewitalizacji Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych Aglomeracji Jeleniogórskiej. Wykonawcą jest konsorcjum firm COM–D z Jawora i Jeleniogórskiego Przedsiębiorstwa Robót Drogowych. Prace miały być wykonane do 16 września 2019 roku, ale jak już wiemy - będzie niewielkie przesunięcie terminu. Wartość inwestycji to niemal 3,7 mln zł, w tym 80 tys. zł za projekt (inwestycja w formule zaprojektuj i wybuduj).
Remont ulicy Tabaki jest częścią pakietu Rewitalizacji Cieplic w ramach ZIT AJ, w którym to znalazły się także budowa Bulwaru Cieplickiego (na początku września planowane otwarcie) oraz modernizacja stadionu przy ul. Lubańskiej (trwają prace).