Kierująca samochodem marki Ford Fiesta wpadła w poślizg, uderzyła w bok renault clio a następnie w przód samochodu rover na brytyjskich tablicach rejestracyjnych. Rover wylądował w rowie a pobijana fiesta stanęła na poboczu. Kierująca fiestą i cztery osoby z rovera (w tym dziecko) trafiły do szpitala, na szczęście bez poważniejszych obrażeń. Przez kilkadziesiąt minut policjanci regulowali ruchem wahadłowym a na drodze ustawił się coraz dłuższy korek.
Z kolei w Podgórzynie na łuku drogi dostawczy transit wpadł w poślizg i uderzył czołowo w golfa nadjeżdżającego prawidłowo z góry. Trzy osoby trafiły do szpitala.
Do niegroźnej kolizji doszło również na ulicy Wolności w okolicach pawilonu Biedronka. Jeden samochód zwolnił, drugi nie zdołał wyhamować i doszło do zderzenia. Tutaj nie było poszkodowanych a samochody zostały nieznacznie uszkodzone.
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło także w Bukowcu koło Kostrzycy. Auto wypadło z mostu i spadło do rzeki. Nikomu nic się nie stało.
Po południu seria stłuczek miała miejsce w Jeleniej Górze. Doszło do nich, między innymi, przy ul. K. Miarki oraz Armii Krajowej. Sytuację padający śnieg, pod którym jest niebezpieczna warstwa śliskiej nawierzchni. Brawura kierowcy w połączeniu z fatalnymi warunkami doprowadziła do kraksy autobusu z pojazdem osobowym przy ulicy Spółdzielczej. Trzy ranne osoby przewieziono do szpitala.
– Jest bardzo ślisko! Noga z gazu – apeluje kom. Bogumił Kotowski z KMP w Jeleniej Górze.
Wieczorem śnieg przestał padać, ale ani piaskarek, ani pługów w mieście nie zauważyliśmy (do godz. 21). Na ulicach zalegała śliska warstwa rozjeżdżonej brei. Na szczęście kierowcy w mieście jeździli ostrożniej niż rano i po południu.