Pani Anna, studentka Kolegium Karkonoskiego w ostatnich latach mieszkała w akademiku. Pech chciał, że w tym roku nie znalazła w nim miejsca. Skorzystała z pokoju w przystępnej cenie w Hotelu Europa. Kiedy wyszła dzisiaj z hotelu, do jej pokoju włamał się ktoś, kto okradł ją z laptopa, telefonu, kosmetyków. Na miejscu jest policja, która ustala szczegóły sprawy.
Do włamania do Hotelu Europa doszło dzisiaj między godziną 9.40 a 12.20. W tych godzinach właścicielka lokum wyszła z pokoju, a kiedy wróciła zastała wyłamane drzwi i spustoszenie. Ukradziono jej laptopa, telefon komórkowy oraz kosmetyki, na łączną kwotę około 1500 złotych. Kobieta o sprawie powiadomiła pracowników hotelu. Na miejsce wezwano policję. Niestety nikt nic nie widział i nic nie słyszał.
Czy to jednak możliwe by w biały dzień włamał się ktoś do hotelu w centrum miasta, okradł pokój jednego z gości i wyszedł niezauważony? Istnieje duże prawdopodobieństwo, że złodziejem jest osoba, która dobrze znała budynek oraz właścicielkę pokoju. Włamywacz musiał bowiem wiedzieć, w jakich godzinach dziewczyna wychodzi z pokoju oraz jakie przedmioty zostawia w środku.
Obecnie policja prowadzi postępowanie w tej sprawie. Ustala okoliczności, przesłuchuje świadków. Chcieliśmy skontaktować się z zarządem spółki lub dyrekcją hotelu i zapytać jak mogło dojść do takiej sytuacji oraz czy w budynku jest zainstalowany monitoring. Niestety pani prezes była dzisiaj nieuchwytna, a księgowa i zastępca dyrektora nie czuły się upoważnione do udzielenia informacji mediom.
