Imprezę zorganizowało Stowarzyszenie Szesnasty Południk z Chłopów, organizacja społeczna, która dba o promocję tej niewielkiej wioski rybackiej latem przekształcającej się w bardzo przyjazny nadbałtycki kurort. Przybył władca mórz i oceanów Neptun, który przyjął do grona wilków morskich chętnych śmiałków poddanych próbie.
Plażowicze zobaczyli pokaz sprawności ratowników WOPR. Bezpieczeństwa turystów w popularnej gminie Mielno strzeże 74 ratowników, którzy w tym roku mają sporo roboty. Na szczęście w tym rejonie Bałtyku do tragedii nie doszło, ale okazji do interwencji nie brakuje. Nawet podczas dzisiejszego święta pomagano wrócić mężczyźnie, który na materacu oddalił się na niebezpieczną odległość.
Ryba była nieco w tle tego świętowania. Wieś pamięta jeszcze o załodze kutra, która w czerwcu zginęła w wodach Bałtyku podczas sztormu. Rybactwo to podstawa utrzymania kilku rodzin w Chłopach. Rybacy sprzedają ryby prosto z kutrów turystom. W ofercie są głównie flądry, choć zdarzają się smaczniejsze torbuty. Mniej jest dorszy i łososi. Sporadycznie można kupić węgorza.
Wprawdzie wakacje mają się ku końcowi, warto jednak wskazać, który bałtycki kurort jest najbardziej przyjazny dla gości. Uwagi naszych Czytelników być może pomogą jeszcze podczas tegorocznego urlopu, a na pewno będą użyteczne latem za rok. Polskie wybrzeże to wciąż bardzo popularny region wypoczynkowy dla wielu rodaków.
Z wakacyjnymi pozdrowieniami dla wszystkich Czytelników – Konrad Przezdzięk