Od wielu lat Młodzieżowy Dom Kultury był zaniedbywany przez władze miasta - brak niezbędnych remontów skutkował tym, że służby bezpieczeństwa wydawały warunkowe zgody na użytkowanie obiektu przy ul. Skłodowskiej-Curie. Próby rozbicia MDK-u na różne lokalizacje również spotykały się z protestami rodziców, młodzieży i pracowników, a w kampanii wyborczej w 2018 roku Jerzy Łużniak obiecywał remont placówki. Jak się okazało, to właśnie obecny prezydent nie zgodził się na zdjęcie punktu dotyczącego połączenia MOS i MDK z porządku obrad wczorajszej sesji.
Sesja jest zwołana na wniosek prezydenta i nie możemy tego zdjąć z porządku obrad. Prezydent decyduje co jest w porządku obrad na takiej sesji i nie wyraził zgody na zdjęcie tego punktu - mówił wczoraj przed rozpoczęciem "tajemnej" sesji Wojciech Chadży, przewodniczący Rady Miejskiej.
Koalicja Obywatelska ma w jeleniogórskiej Radzie większość i zgodnie z przewidywaniami, projekt przegłosowano. Oprócz radnych klubu prezydenta (Anna Bałkowska, Justyn Bilski, Wojciech Chadży, Waldemar Dudek, Aneta Kolendo, Grażyna Pawlukiewicz-Rehlis, Józef Szlachta, Bożena Wachowicz-Makieła, Elżbieta Wojtyna, Danuta Wójcik, Beata Wójtowicz, Gabriela Zawiła) głosy "za" oddali: Rafał Szymański, Piotr Paczóski i Zbigniew Ładziński. W sumie 15 radnych było za powołaniem Zespołu Placówek Pozaszkolnych - Centrum Wspierania Uzdolnień z siedzibą przy ul. Sudeckiej 42. Zgodnie z projektem, zajęcia prowadzone dotychczas w MDK, od września będą się odbywać w różnych szkołach na terenie Jeleniej Góry.
Przeciwko utworzeniu CWU było 8 radnych: Mirosław Dębski, Mariusz Gierus, Anna Korneć-Bartkiewicz, Hubert Papaj, Julia Papaj, Paweł Piotrowicz, Józef Rypiński i Jarosław Tarnowski.
Tym samym, od września 2020 roku przestaną istnieć Międzyszkolny Ośrodek Sportu i Młodzieżowy Dom Kultury. Nowa placówka ma rozwijać uzdolnienia młodzieży w zakresie sportu, kultury i nauki. Docelowo, obiekty sportowe podległe MOS-owi przejmie najprawdopodobniej spółka Termy Cieplickie.
Wątpliwości budzi jednak sposób przeprowadzenia sesji, bowiem nie była ona transmitowana zgodnie z wymogami ustawy o samorządzie gminnym. Czy legalność podjętych uchwał zostanie zakwestionowana przez wojewodę - dowiemy się wkrótce.