Od tragicznej śmierci jednej z nich pod koniec czerwca minie rok. Druga zginęła w lipcu 2007 roku. Zbrodniarz napadł na swoje ofiary w lasku na przedmieściach Kowar. Kobiety udusił, a ich zwłoki ukrył w studzience kanalizacyjnej.
Sprawca zabrał zamordowanym mieszkankom Kowar niewielką sumę pieniędzy. Zwłoki jednej z ofiar zostały znalezione przez jej rodzinę, która zaniepokojona przedłużającą się nieobecnością kobiety udała się na poszukiwania do pobliskiego lasku. Później policja znalazła nieżywą drugą kobietę.
Adam Z. został szybko namierzony przez stróżów prawa. Przyznał się do winy, a podczas wizji lokalnej opowiedział ze szczegółami o zbrodni. Wcześniej był karany i siedział w więzieniu za kradzieże i włamania. Psychiatrzy nie pozostawili cienia wątpliwości: Z. był świadom swoich czynów. Do końca życia może nie wyjść z więzienia.