Wielkie zdziwienie i oburzenie u naszego Czytelniczka wzbudził zmotoryzowany mieszkaniec miasta, który swoim autem wjechał na… plac zabaw w parku na Wzgórzu Kościuszki.
– Przyjechał ze swoją córką. Ani on, ani jego dziecko nie wyglądało na niepełnosprawne, co mogło by tłumaczyć potrzebę bliskiego dotarcia pod sam plac zabaw. Przy samej ulicy Mickiewicza znajduje się parking samochodowy, na którym zawsze można zostawić swój samochód i pójść z dzieckiem na plac zabaw – czytamy w liście.
Jak wiadomo po ścieżkach w parku oraz po przejściach dla pieszych nie wolno poruszać się samochodom osobowym. Kierowca nie przejmował się jednak zakazem i przejechał przez wąskie i strome dróżki. – Temu panu należy się mandat – pisze Czytelnik prosząc policję – za naszym pośrednictwem – aby odlazła łamiącego przepisy zmotoryzowanego. Dysponujemy numerem rejestracyjnym jego auta.