Spore zainteresowanie turystów oraz mieszkańców Karpacza wzbudza specyficzna instalacja, która od kilku dni znajduje się na froncie dawnego Domu Wczasowego „Chrobry” przy ul. Konstytucji 3 maja w Karpaczu.
Na drewnianym rusztowaniu powieszono kukłę – wisielca, pod którą widnieje napis „Kubikowi zawdzięczamy drzewa”. Nad kukłą napisano dodatkowo „Dom strachu i grozy”. Treść napisu pod kukłą jednoznacznie kojarzy się z osobą wiceprzewodniczącego Rady Miasta Karpacza Grzegorza Kubika. Jego zdaniem, pojawienie się kukły – wisielca jest pokłosiem działań jakie podejmował w celu objęcia ochroną obiektu DW „Chrobry”.
Od 2013 r., od czasu pożaru DW „Chrobry”, zajmuję się ratowaniem tego obiektu przed jego techniczną zagładą – mówi G. Kubik. - Prowadziłem na szeroką skalę wraz ze Stowarzyszeniem SOKiAS w Karpaczu działania mające na celu wpisanie zarówno tego obiektu, jak i dwóch pozostałych do rejestru zabytków. Wszelkie próby wyegzekwowania wobec właścicieli należytego zabezpieczenia budynku po pożarze są nieskuteczne do dnia dzisiejszego, gdyż właściciele (obecnie jeden właściciel) w sposób przemyślany i celowy doprowadzali i doprowadzają do jego zagłady budowlanej. Wezwania Nadzoru Budowlanego w Jeleniej Górze do niezwłocznego wykonania robót zabezpieczających budynku też są nieskuteczne. Konserwator zabytków pomimo wpisania obszarowo układu urbanistycznego miasta do rejestru zabytków nie podejmował i nie podejmuje obecnie w stosunku do właścicielki obiektu żadnych działań.
Kolejną kwestią w tej bulwersującej dla mieszkańców Karpacza sprawie są bezprawne działania pasierba właścicielki, który swoim postępowaniem tj. powieszeniem wisielca na szubienicy w centrum miasta godzi w interes mieszkańców miejscowości turystycznej, jaką jest Karpacz. Jaka to jest negatywna promocja miasta, jaki przekaz płynie z Karpacza w tych trudnych dla miasta czasach (pandemia)? Wisielec na szubienicy i napis pod nim "zawdzięczamy kubikowi drzewa", jest przekazem skierowanym również w stosunku do mojej osoby, potwierdzają to również mieszkańcy Karpacza, którzy zaniepokojeni są tym, co się dzieje w mieście. Skierowałem w tej sprawie stosowne zawiadomienie do prokuratury i oczekuję reakcji - informuje radny. - Nie pozwolę jako radny na niszczenie dorobku architektonicznego i kulturowego miasta, na niszczenie tożsamości miejscowości, z którą związany jestem od urodzenia - tego oczekują ode mnie mieszkańcy. Wszystkie moje działania są zgodne z prawem i są działaniami podejmowanymi w szeroko pojętym interesie publicznym. Właścicielka DW Chrobry wytoczyła wojnę miastu i jego mieszkańcom poprzez działania godzące w ich interes. Gdybym był burmistrzem tego miasta, nigdy nie pozwoliłbym na niszczenie marki miasta i jego mieszkańców przez tak prymitywne i patologiczne działania - podsumowuje G. Kubik.
Instalację z kukłą przed DW „Chrobry” umieścił syn jego właścicielki Paweł Zioło. Proszony o komentarz mówi że zainteresowanie mediów tą sprawą traktuje jako kolejną formę nagonki na swoją osobę.
To moja sprawa co wieszam na swoim budynku – komentuje P. Zioło. - Gdyby to była groźba, to bym zamieścił zdjęcie radnego. Może naprawdę chcę uruchomić tam dom strachu i grozy? Podobną działalność już prowadzę. Radny Kubik nasyła na mnie non stop różne kontrole, teraz dręczy mnie mediami. To jest człowiek oderwany od rzeczywistości. Tyle mam do powiedzenia na ten temat - dodaje.