Przewodniczący Komisji Rozwoju Dawid Jezierski chce, aby poprzez inkubator wspierać początkujących małych i średnich przedsiębiorców. Lokal pod działalność, prowadzenie księgowości i inne formy wsparcia miałyby pomóc szczególnie młodym ludziom, którzy chcieliby otworzyć firmę. Jak zaznaczyła naczelnik Wydziału Rozwoju Barbara Olszewska, w 2014 roku Agencja Rozwoju i Innowacji z Wrocławia wykonała analizę, z której wynikało, że przedsiębiorstwa były bardziej zainteresowane szkoleniami czy dofinansowaniami.
- Od 2010 roku podejmujemy ten temat. Obawiam się jednak, że inkubator to bardzo ładna nazwa, powołuje się instytucję - to są etaty, zarząd, rada nadzorcza, budynki, opłaty, ale później trudno wypełnić to treścią. Stąd chwalę sobie współpracę z Karkonoską Agencją Rozwoju Regionalnego, która jest instytucją pożyczającą pieniądze, szkolącą, promującą. Firma, z którą KARR współpracuje przygotowała wniosek o inkubator i złożyła go do Urzędu Marszałkowskiego - powiedział Marcin Zawiła, prezydent Jeleniej Góry, który sceptycznie podchodzi do pomysłu powoływania inkubatora przez Miasto w sytuacji, gdy jest tak niskie bezrobocie.
Aktualnie poziom oficjalnego bezrobocia określany jest na 3 proc., a gdy pomysł powołania instytucji wsparcia przedsiębiorczości kiełkował - bezrobocie w Jeleniej Górze było na poziomie 11 proc.
- Wówczas był to moment, kiedy miało to sens. Podobnie jak park technologiczny, czyli gotowa hala dla wykonywania pracy, jednak przypominam, że w tym czasie powstała cała ulica Spółdzielcza, gdzie przedsiębiorcy podobne działania wykonali z własnym zaangażowaniem - dodał prezydent.
Podczas posiedzenia radni zgłaszali również poprzez Komisję Rozwoju wnioski do budżetu miasta na rok 2019.