Galę poprowadziła córka artystów Katarzyna Pastuszak, a na scenie wystąpili też muzycy z Jackiem Szreniawą na czele oraz gościnnie – gitarzysta Marek Napiórkowski i Jerzy Główczewski (saksofon).
- 25 lat Teatru Naszego z Michałowic to ponad 40 premier, 4 tysiące zagranych przedstawień czy przejechane ponad 1,2 mln kilometrów dziewięcioma autami w czterech państwach, na dwóch kontynentach – wyliczała Katarzyna Pastuszak porównując działalność rodziców do „sporego diesla”. - Rozpędza się powoli, ale jest wytrzymały, przejedzie tysiące kilometrów, potrafi rozpędzić się do wyścigowych prędkości. Dzisiaj pokażemy państwu, jak przez te 25 lat rozpędziliśmy nasz teatralny wehikuł – dodała córka artystów.
W trakcie występów można było zobaczyć przekrój działalności artystycznej aktorów. Były niezwykle zabawne scenki oraz mnóstwo śpiewu w wyjątkowej aranżacji Jadwigi Kuty. Artyści Teatru Naszego podziękowali również Alinie Obidniak, bowiem to za jej czasów rozpoczynali karierę w Teatrze Norwida.
Na zakończenie trwającej niemal trzy godziny gali jubileuszowej, przyszedł czas na kwiaty, prezenty i życzenia od zaproszonych gości. Niespodzianką dla artystów Teatru Naszego było wyróżnienie przyznane na wniosek Fundacji Renaty Pałys „Wreszcie” przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Aktorzy już 20 grudnia br. odbiorą Medal Zasłużonych Kulturze Gloria Artis. Nie było to jedyne wyróżnienie, bowiem Dolnośląska Izba Rzemieślnicza przyznała aktorom Złoty Medal im. Jana Kilińskiego za zasługi dla rzemiosła polskiego.
- Naszym największym kapitałem są ludzie. Nie ma teatru bez widzów. To, że wypełniają państwo tę salę po brzegi, to jest dla nas olbrzymi zaszczyt i motywacja do dalszej pracy – podkreślił Tadeusz Kuta.