50 procent. To wynik zatrważający, świadczący że Polacy nie wierzą w słowa
polityków.
W okręgu wyborczym jeleniogórsko-legnickim frekwencja wyniosła zaledwie
35,5 procenta. Z 494.513 uprawnionych do głosowania do urn wybrały się 175.862
osoby. Jak mówili przewodniczący komisji obwodowych w Jeleniej Górze, większość
stanowili ludzie w wieku starszym i średnim, młodzież wybory praktycznie
zbojkotowała.
Policja nie zanotowała żadnych incydentów związanych z wyborami, nikt nie łamał
ciszy wyborczej. Trwała jednak agitacja za pomocą poczty internetowej i SMS-ów,
rozsyłanych przez poszczególnych kandydatów. Jedyny incydent zanotowano w niedzielę
przed południem w obwodowej komisji wyborczej nr 1, której siedziba mieści się w
budynku domu wczasowego Leśny Dwór. W kominie zapaliła się sadza co wywołało spore
zamieszanie. Pożar ugasiły dwie jednostki z Jeleniej Góry oraz ochotnicza straż z
Karpacza. Nakazano wygaszenie pieca i zakazano powtórnego rozpalania w nim ognia.
Głosowanie nie zostało przerwane i nie było potrzeby ewakuacji komisji ani
dokumentów.
Na podstawie wyników z 35 procent obwodów wynika, że w naszym okręgu prowadzi PiS z wynikiem 23,52 procenta. Za plecami ma PO z wynikiem 23,03. Trzecia jest Samoobrona z wynikiem 15,10, czwarte SLD z wynikiem 14,42 a piąte LPR z wynikiem 7,58.
Na liście senatorskiej coraz wyraźniej widać zwycięzców. Najwięcej głosów zdobywa
jeleniogórzanin Tadeusz Lewandowski na którego głosowało 51 tysięcy osób. Drugi jest
Tadeusz Maćkała z Lubina z wynikiem ponad 50 tysięcy głosów a trzeci mieszkaniec
Gryfowa Śląskiego Rafał Ślusarz na którego głosowało ponad 48 tysięcy osób. Coraz
dalej z tyłu zostaje Ryszard Matusiak z wynikiem 32 tysiące głosów oraz Józef Kusiak
i Michał Turkiewcz, obaj z wynikiem 22 tysiące głosów.