Dwa pociski, które dziś saperzy będą wyciągać w tzw. Sowieckich Dołach, nieopodal Wodospadu Szklarki, utkwiły w pniach drzew.
Te dwa pociski są wrośnięte w pnie. Dla saperów jest to duże utrudnienie.
- Będziemy próbowali je wyciąć z tych pni - wyjaśnia st. chor. szt. Radosław Mazur, dowódca patrolu saperskiego z 23 Śląskiego Pułku Artylerii w Bolesławcu.
Jeśli po wcześniejszym rozpoznaniu saperzy uznają, że operacja taka byłaby zbyt niebezpieczna, to pociski zostaną zdetonowane razem z pniami. Więcej o akcji saperów: