Będą to pojazdy firmy MAN o sporej pojemności, 100 miejsc każdy. – To autobusy używane, gdyż na nowe nas nie stać, ale są w bardzo dobrym stanie. Najpóźniej w lipcu powinny przyjechać do nas z Poznania – mówi dyrektor Marek Woźniak.
Jak twierdzi, autobusy te będą jeździły przede wszystkim na długich trasach oraz w godzinach wzmożonego ruchu. Niestety, nie oznacza to, że na emeryturę przejdą wysłużone Ikarusy, tzw. przegubowce, wyprodukowane pod koniec lat 70-tych. MZK ma takie dwa.
– Te autobusy nadal będą obsługiwały linie do Piechowic i Łomnicy – mówi Marek Woźniak. Lada dzień zostanie wycofany z kursów jedynie 23-letni Jelcz M-11.
Dyrekcja chce kupić jeszcze w tym roku dwa mniejsze, ekonomiczne w użytkowaniu autobusy, na 25-30 miejsc. Mają one obsługiwać mało uczęszczane linie.
MZK ma obecnie 82 autobusy, jednak – jak szacuje dyrektor – ok. 30 z nich nadaje się do wymiany. Zakładu nie stać na zakup nowych od ręki. – Planujemy, że co roku będziemy kupować ok. 8 pojazdów – mówi Marek Woźniak.