Gdy na tablicy świetlnej w 14. minucie pojawił się wynik 29:11 dla gości, mało kto mógł przypuszczać, że mecz ten rozstrzygnie pasjonująca końcówka. Receptą na wrocławianki okazała się zarządzona przez trenera Rafała Srokę obrona strefowa bardzo umiejętnie kierowana przez Martę Klementowską.
Mecz rozpoczął się od dominacji gości, a gospodynie długo szukały recepty na gospodynie. Taktyka okazała się kluczowa w tej potyczce. Dzięki znakomitej defensywie jak w transie zaczęły grać w ataku Joanna Pawlukiewicz i Karolina Polis, które zdobyły aż 53 punkty. Dobrze zaprezentowały się siostry cioteczne Monika i Magdalena Dźwilewskie - nowe nabytki zespołu, które zanotowały sporo asyst. Zespół z Wrocławia zaprezentował się bardzo dobrze. Znana trenerka Ingrida Ryng miała do dyspozycji 12 wyrównanych zawodniczek i praktycznie do 32. minuty zespół wrocławski prowadził w tym spotkaniu. Na prowadzenie nasze koszykarki wyszły po solowej akcji Magdaleny Dźwilewskiej (51:49). Trener jeleniogórzanek chwalił swoje zawodniczki za nieustępliwość i walkę o każda piłkę.
KS Wichoś Jelenia Góra – MOS WKK Ślęza Wrocław 66:58 (11:19 ,16:20, 20:10 ,19:9)
KS Wichoś: Joanna Pawlukiewicz (27), Karolina Polis (26), Monika Dźwilewska (5), Żaneta Sojka (3), Magdalena Dźwilewska (3), Marta Klementowska (2), Natalia Fojna, Daria Aleksandrowicz.