- Mecz od pierwszych minut miał bardzo wyrównany przebieg. Trener Tomasz Pawlikowski wpuścił na parkiet w pierwszej piątce: Agnieszkę Feję, Konstancję Karaś, Marzenę Małendę, Aleksandrę Prokop i Annę Wałęską. Po udanych akcjach Zofii Świtały wrocławianki prowadziły w 3. minucie 7:3., ale już w 7. minucie z przodu były jeleniogórzanki - 10:9. Pierwsza kwarta zakończyła się zwycięstwem naszego zespołu 22:18 po rzucie za 3 punkty Marzeny Małendy i pięknej akcji Ani Wałęskiej. Do przerwy było z kolei 38:31 dla KS Wichoś. Po trzech kwartach dziewczęta z Jeleniej Góry prowadziły 52:47. Czwarta kwarta upłynęła pod znakiem walki o każdy punkt i o każdą piłkę. W tej próbie nerwów lepsze okazały się zawodniczki KS Wichoś Jelenia Góra, które przegrały nieznacznie czwartą odsłonę 9:11, ale cały mecz wygrały finalnie trzema punktami 61:58. To zwycięstwo to sukces KS Wichoś tym cenniejszy, że przed meczem więcej szans dawano wrocławiankom. Cały zespół grał niezwykle ambitnie, a najwięcej punktów zdobyła 17-letnia wychowanka klubu - Anna Wałęska (12) - komentuje obóz jeleniogórskiego drugoligowca.
W tabeli II ligi KS Wichoś Jelenia Góra plasuje się na siódmej pozycji w stawce ośmiu drużyn. Nasza ekipa ma jednak najmniej rozegranych spotkań w całej stawce więc pozycja w tabeli jest nieco myląca. Jeleniogórzanki obecnie w swoim dorobku mają trzy wygrane - ze Stalą Brzeg, Wschowskim Stowarzyszeniem Turystyczno-Koszykarskim i z MKS-em MOS Betard Wrocław, a także dwie porażki - obie z MKS-em Polkowice. Następne mecze nasz zespół rozegra w styczniu 2021 roku. Wichośki mają do odrobienia najpierw zaległe starcia z Basketem Chrobry Głogów, Stalą Brzeg i Citronexem Zgorzelec, a następnie czekać je będą spotkania już według terminarza II ligi.
MKS MOS Betard Wrocław - KS Wichoś Jelenia Góra 58:61 (18:22, 13:16, 16:14, 11:9)
Wichoś: Anna Wałęska 12, Agnieszka Feja 11, Aleksandra Prokop 10. Marzena Małenda 9, Małgorzata Ranecka 6, Konstancja Karaś 5, Wiktoria Podroużek 4, Marcela Rybkiewicz 2, Paulina Grabowska 2, Amelia Białas.