Dolny Śląsk: Wyrodna zniknęła
Aktualizacja: Piątek, 13 stycznia 2006, 22:35
Autor: Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
Na trop matki policja trafiła w piątek przed południem. Odnaleziono kobietę, która pomagała przy porodzie. Dziewiętnastoletnia mieszkanka Bolesławca urodziła dziecko w jednym z domów na osiedlu Zabobrze. Niedaleko miejsca, w którym znaleziono noworodka.
W podmiejskim lasku Krystian Miękina znalazł w czwartek dziewczynkę z pępowiną zawiązaną sznurkiem. Leżała w brudnej torbie. Była zziębnięta, miała na ciele odparzenia. Była przytomna, z otwartymi oczami cicho kwiliła, wysuwając rączkę z torby.
Noworodka przywieziono brudnego, odparzonego, śmierdzącego – mówi lekarz dyżurny szpitala w Bolesławcu Alicja Grzywalska. – Stan dziecka był ciężki i po dwóch godzinach przewieziono je do szpitala w Legnicy. Podejrzewam, że dziewczynka urodziła się półtorej doby wcześniej.
Dziecko waży niecałe 2 kg. Zabrała je karetka neonatologiczna, jedna z dwóch w województwie.
– Życie dziewczynki wciąż jest zagrożone – mówi Wojciech Kowalik, ordynator oddziału neonatologicznego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy.
– Ma objawy zakażenia krwi, które może być śmiertelne.
Zdaniem Kowalika, matka ukrywała fakt, że jest w ciąży i w tym czasie nie dbała o siebie.