Zapraszamy do lektury wywiadu z Maksymilianem Święchem, który w Jeleniej Górze wystąpi w środę (17.04) w Kościele Podwyższenie Krzyża Świętego.
Co Tobie osobiście daje zawodowe zajmowanie się wykonywaniem muzyki?
Olbrzymią dawkę przyjemności i satysfakcji.
Co jest dla Ciebie najważniejsze podczas wykonywania muzyki na żywo?
Kiedyś najważniejszą rzeczą było dla mnie, żeby było ładnie, czysto i równo i żeby nikt nie miał powodu do krytyki. Dzisiaj moje priorytety są kompletnie inne. Najbardziej dla mnie istotne podczas koncertów i performansów jest bycie autentycznym. Staram się swoją pracą pobudzać ludzi do przemyśleń i intensywniejszego przeżywania życia. Może czasami też do buntu.
Chcecie nagrać płytę w czasie tegorocznego festiwalu. Co jest dla Ciebie najważniejsze w takich nagraniach?
Myślę, że luz, luz i dyscyplina. Bez tych trzech rzeczy nie ma autentycznych nagrań muzyki klasycznej.
Piszesz o sobie, że chcesz redefiniować estetykę muzyczną. W jaki sposób chcesz to robić?
Muzyka dawna to odłam muzyki klasycznej, którą wybrałem nieprzypadkowo. Utwory, które powstały trzysta, czterysta lat temu zdążyły się już tak bardzo zestarzeć, że to obecnie jedna z ich najbardziej atrakcyjnych cech. Uważam, że przepaść między ludźmi żyjącymi na przykład w renesansie i baroku, a współczesnym wykonawcą pozwala na całkowitą reinterpretację twórczości tych pierwszych. Na tej właśnie reinterpretacji opieram tworzenie własnej estetyki muzycznej.
Podkreślasz, że szczególną cechą Twoich interpretacji jest historycyzm kontrolowany, co masz na myśli?
Zagadnienie historycyzmu kontrolowanego ma ścisły związek z poprzednim pytaniem oraz z samym pojęciem muzyki dawnej. Należy więc najpierw wyjaśnić czym jest muzyka dawna - to ruch dążący do jak najbardziej autentycznego (zgodnego z epokowymi praktykami) wykonania muzyki takimi jak na przykład oryginalne instrumentarium. Osobiście zwykle stosuję się do kanonicznych zasad tego ruchu, jednak w pewnych przypadkach te zasady łamię, tworząc tym samym coś nowego. Przykładem tego może być mój ostatni album "Ricercatae et Fantasiae" z kompozycjami Adama z Wągrowca. Muzyka w tym albumie znajduje się naprawdę daleko od "oryginału", a jednocześnie została nagrana na kopii 17-wiecznego instrumentu nastrojonego w historycznej temperacji.
Jakie są Twoje marzenia związane z wykonywaniem muzyki?
Nie powiem, bo często się zmieniają i później wszyscy mają pretensję, że ich okłamuję. Choć niektórzy powiedzieliby, że przecież artyści są po to, żeby kłamać.
Nie może zabraknąć naszego standardowego pytania, po co nam wg Ciebie muzyka klasyczna?
Muzyka klasyczna jest jedną z najważniejszych sztuk europejskich. Przypomina nam, że jesteśmy dziećmi wspaniałej kultury, która rozwijała się przez setki lat i na przestrzeni tego czasu wydała wielu wspaniałych artystów tworzących fenomenalne dzieła. Co za tym idzie, muzyka klasyczna jest także współcześnie jedną z niewielu gałęzi muzycznych, która pozwala na autentyczną eksploatację kompozycji z przestrzeni kilku wieków. Czy to nie jest wspaniałe?