Zdjęcia niecodzienne i autor wystawy zatytułowanej „Z przymrużeniem obiektywu” w Jeleniej Górze jeszcze nieznany. Ignacy Pilch pochodzi bowiem z Szamotuł. Pracował jako tłumacz języka francuskiego zanim w 1983 roku wyemigrował do Niemiec. Tam połknął fotograficznego bakcyla, a robienie zdjęć stało się jego pasją. Jest samoukiem. Współpracował w Agentura Laenderpress. Fotografował m.in. we Włoszech i Francji, choć również w Polsce, przede wszystkim w Tatrach i Poznaniu.
Ignacy Pilch osiedlił się w Dusseldorfie. Tam powstały zdjęcia prezentowane na wystawie Jeleniogórskiego Towarzystwa Fotograficznego. Autor ukazuje ironiczne i absurdalne sytuacje, a jego fotografie można zakwalifikować do podpatrzonych reporterskich zdjęć z ulicy, kategorii popularnie określanej „street”. Autor pozostaje pod wpływem zdjęć z USA i osoby Elliota Erwitta, fotografa żydowsko-rosyjskiego pochodzenia, który wyemigrował do Stanów Zjednoczonych. Twierdzi, że gdyby zamieszkał w Polsce, wiele satysfakcji przyniosłoby mu fotografowanie przyjęć weselnych. Chętnie także portretuje.
– Choć nie jest z Jeleniej Góry, właśnie nasze towarzystwo wybrał, aby tu zaprezentować swoje zdjęcia – powiedział o Ignacym Pilchu Tadeusz Biłozor, prezes JTF. Pełne barw i klimatów różnych niemieckich ulic fotografie to jedne z wyróżniających się prac prezentowanych ostatnio w saloniku JTF przy Podwalu 1a.