Do poważnie wyglądającej kolizji doszło w środę w okolicy bazy Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Jeleniej Górze. Kierowca jadący z Cieplic do centrum nie wyrobił zakrętu. Kierowany przez niego pojazd siłą rozpędu został wyrzucony na drzewo po przeciwnej stronie jezdni.
Jak mówią świadkowie zdarzenia, przyczyną kolizji była niedostosowana prędkość do warunków na drodze. Kierowca tłumaczy natomiast, że zawiniła śliska nawierzchnia.
– Padało i dlatego wpadłem w poślizg. Na szczęście nie było nikogo na jezdni po drugiej stronie, bo nie wiem, jak by się to zakończyło – mówił.
Na szczęści i on z kraksy wyszedł bez szwanku. Poważnie uszkodzony został samochód.
Jak mówią inni kierowcy zakręt – na którym doszło do zdarzenia – jest wyjątkowo niebezpieczny.
We wtorek w godzinach wieczornych niemal w tym samym miejscu jeden z jadących uderzył w słupek stojący na poboczu jezdni. Dwa miesiące temu natomiast inny kierujący wypadł z drogi i uderzył w mur. W ostatnim czasie wymieniono tu również latarnię, w którą co jakiś czas uderzają auta.
Oficjalną przyczynę kolizji oraz jej szczegóły ustala jeleniogórska policja.