Jelenia Góra: Zabobrze bez wody?
Aktualizacja: Piątek, 30 grudnia 2005, 11:26
Autor: Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
Każda wysoka fala, a takie na górskich rzekach w naszym regionie pojawiają się często każdej wiosny, może zerwać lub uszkodzić rurociąg. Wtedy bez wody pozostanie osiedle Zabobrze, największa dzielnica Jeleniej Góry.
Dlatego eksperci z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej postulują szybkie przebudowanie rurociągu i samego mostu oraz umocnienie dna rzeki w tym miejscu.
- Podczas kontroli stwierdziliśmy, że most z tak podwieszonym rurociągiem nie spełnia wymogów prawa wodnego. Konstrukcja podtrzymująca wodociąg jest w fatalnym stanie technicznym. Trzeba ją naprawić i to szybko. Zniszczone i skorodowane są zarówno elementy mocujące rury do konstrukcji mostu, jak i otulina wodociągu - powiedział nam Janusz Sadowski z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Jeleniej Górze.
Na domiar złego położenie rurociągu ogranicza ruch na moście. Z tego samego powodu trzeba przełożyć kable telefoniczne i elektryczne.
Pęknięcia mostu i filarów najlepiej widać, kiedy się łowi ryby. Można wtedy zaobserwować, jak konstrukcja rurociągu odchyla się na filarach - mówi Piotr Piątek z Maciejowej. Szczególnie dla mieszkańców tej dzielnicy most jest bardzo ważny. Wiedzie przez niego najkrótsza droga do centrum. Jeżdżą tamtędy autobusy MZK.
Jeżeli most ulegnie awarii, mieszkańców Grabarowa i Maciejowej będą czekać dziesięciokilometrowe objazdy. Problem będą też miały dzieci. Do szkoły najbliżej mają przez most. Tędy wiedzie też jedna z dróg wyjazdowych z miasta w kierunku Wrocławia, Zielonej Góry i Bolkowa.
- Nic nie wiem o awariach wodociągów. Nie słyszałem również o wypadkach na moście. Tym bardziej nie wiem nic o wielkich awariach wodociągów na moście.
Remont mostu i przebudowa węzła wodnego miały być prowadzone wraz z budową obwodnicy południowej. Inwestycję wyceniono na 90 milionów złotych. Miasto chciało pozyskać pieniądze z Unii Europejskiej. Niestety, nie dostało ani grosza.
- Zmieniły się przepisy prawa wodnego i teraz nie wystarczy remont. Musimy przebudować przeprawę. Zwiększy to i tak wysokie koszty budowy obwodnicy, której częścią będzie most - stwierdził Jerzy Bigus z Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów w Jeleniej Górze.
Rurociągu nie opłaca się remontować, gdyż i tak należy schować go pod dnem rzeki. Jak usłyszeliśmy od dyrektora Bigusa, trzeba jednak szybko go zabezpieczyć. Jeżeli rura spadnie, mieszkańcy Zabobrza zostaną bez wody w kranach.
Jak ustaliliśmy, prace wokół mostu na Bobrze zaczną się najprawdopodobniej na początku przyszłego roku. Jako pierwsza przewieszenie swoich sieci zapowiedziała Telekomunikacja Polska SA. Wystąpiła już do RZGW o ustalenie planu robót. Kable telefoniczne będą biegły specjalnym odwiertem pod dnem rzeki. Nie wiadomo natomiast, kiedy znajdzie się tam wodociąg.
Jelenia Góra chce połączyć przeniesienie rur z wodą pod Bóbr z wielkim porządkowaniem ścieków i kanalizacji, finansowanym przez Unię Europejską. Zgodę na to musi wydać Komisja Europejska.
Urzędnicy nie potrafią jednak podać, ile dokładnie będzie kosztować "schowanie" wodociągu pod dno rzeki. Koszt inwestycji szacuje się na półtora miliona złotych. Komisja Europejska odpowie gminie najwcześniej za pięć miesięcy. Jeżeli pieniądze się znajdą, to remont zakończy się najwcześniej za dwa lata.
Osobny problem to sam most. Jego przebudowa też będzie bardzo droga. Opracowywane są jej plany.
- Most stoi i na razie stać będzie. Konstrukcja wytrzyma jeszcze kilka lat. Jeżeli otrzymamy pieniądze, w ciągu dwóch lat most zostanie przebudowany - zapewnił Jerzy Bigus.
Kłopoty z wodą Zabobrze przeżywało już nie raz kłopoty z wodą. W latach dziewięćdziesiątych Adolf Trzciński, na którego działce znajdował się kolektor, groził zakręceniem wody, jeżeli spółka Wodnik mu nie zapłaci za naruszenie własności. Wody na Zabobrzu brakowało również w lecie dwa lata temu, kiedy zamknięto pompy ujęcia Grabarów. Ostatnio odcięciem wody od części osiedla groził przedsiębiorca budowlany Bogusław Kempiński. Również w tym wypadku chodziło o odkupienie przez miasto sieci wodociągowych.
Most nad Bobrem w Grabarowie został wybudowany w XIX wieku. Przed wojną był przebudowany. Składa się z pięciu żelbetonowych przęseł. Łączy Jelenią Górę z dzielnicami Grabarów i Maciejowa. To najkrótsza droga wyjazdowa z centrum miasta w kierunku Wrocławia, Zielonej Góry i Bolkowa.
Rurociąg, którym płynie woda dla Zabobrza został podwieszony pod mostem w połowie lat siedemdziesiątych. Nikt nie był w stanie potwierdzić, czy był od tego czasu budowy remontowany.