Robinson w Bolechowie. Maciej Płaza
Nie tak łatwo napisać w paru polecających zdaniach o książce, która podzieliła krytyków i wywołała dawno niesłyszane dyskusje, została nagrodzona, jednocześnie pozostaje przede wszystkim piękną, mądrą opowieścią, choć zdecydowanie wymagającą skupienia, koncentracji, a na jej lekturę należy zarezerwować sobie wolny czas i otwartą głowę, bo tylko taki odbiór pozwoli w pełni delektować się urodą kunsztownych, wielokrotnie złożonych zdań. Maciej Płaza, według mnie, manifestacyjnie, na przekór czasom, przeciwstawia się brzydocie, udowadnia, że powieść nie musi rezygnować z pięknego języka, z tego wszystkiego, co oferuje polszczyzna. Naszemu niekończącemu się pośpiechowi mówi: nie, przynajmniej w odniesieniu do literatury, i wymusza na nas zmianę podejścia. A jakby tego było mało, bawi się formą, nawiązaniami do motywów czy kodów kulturowych, zostawiając czytelnikowi przyjemność ich rozszyfrowania. Mamy więc na początek rodzaj sagi, historię dwóch rodzin, których ścieżki kiedyś się przetną, choć w zasadzie do końca nie wiemy, co je łączy. Mamy fikcyjną tytułową miejscowość, a jej topografia, struktura krajobrazu z zespołem pałacowym, parkowym, usytuowaniem, wzorowana jest na miejscu urodzenia autora, czyli na Opinogórze, ale to tyle podobieństwa, reszta jest fikcją i wytworem wyobraźni – jakże pięknym. Z wolna, wraz z bohaterami przesuwamy się do czasów nam współczesnych, a te, coraz bardziej, należą już do Roberta. Razem z nim dorastamy, dojrzewamy, jesteśmy świadkami jego dziwnego pałacowego dzieciństwa. I to jego oczami oglądamy wieś, lasy, wzgórza, rzekę. To on pokazuje nam kształty, barwy, kolory. Przede wszystkim ludzi. To jego delikatne kreski i coraz bardziej śmiałe pociągnięcia pędzlem wydobywają z nich to, co stanowi o ich niepowtarzalności czy odrębności. Nawiasem mówiąc, niezwykłej urody są te malarskie dywagacje, komentarze, roztrząsania, rozważania o obrazach czy omówienie techniki. Tak, Robert zostaje sławnym, bogatym i modnym malarzem. Modnym wbrew obowiązującym awangardowym tendencjom, bo jego dzieło jest niczym zastygły miniony czas. Tylko jeszcze nie wie albo do końca nie jest świadomy, jaką tajemnicę nosi w sobie i jak ona zaważy na jego życiu. Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej.(KH)
Czarna bezgwiezdna noc. Stephen King
„Czarna bezgwiezdna noc” to zbiór pięciu opowiadań, które pokazują, że zło tkwi w każdym z nas. Jak się okazuje często niewiele potrzeba aby je obudzić i pozwolić by przejęło kontrolę nad naszym życiem. 1922 to historia farmera oraz jego żony, między którymi dochodzi do rozbieżności zdań co do przeznaczenia odziedziczonej ziemi. Konflikt ten przybiera nieoczekiwaną formę, a jej następstwa odczuwa cała rodzina oraz sąsiedzi. Wielki kierowca to historia gwałtu, jego skutkach dla pokrzywdzonej oraz o wymierzaniu sprawiedliwości na własną rękę. W Dobrym małżeństwie kobieta dowiaduje się, że jej ukochany mąż od lat ukrywa swoje prawdziwe, mordercze ja i musi wybrać - żyć z tą wiedzą czy podjąć jakieś realne działania. W Dobrym interesie odnajdziemy paranormalne wątki, gdzie umierający, chory na raka mężczyzna, zostaje postawiony przed wyborem – przedłużyć życie w zamian za scedowanie swojego nieszczęścia na znienawidzonego, najlepszego przyjaciela. Wszystkie te opowiadania mają wspólny mianownik - każdy z nas jest zdolny do najgorszych, często wręcz niewyobrażalnych, rzeczy. Pod psem to historia z nieco „odwróconą” sytuacją w porównaniu z poprzednimi, gdzie poznajemy do czego jest zdolny naprawdę kochający mąż. King w „Czarnej bezgwiezdnej nocy” jak zwykle zachwyca swoim charakterystycznym, pełnym szczegółów sposobem opisywania rzeczywistości oraz celowymi odniesieniami do horrorów klasy B. Największe wrażenie wywarł na mnie Wielki kierowca, gdzie wszystko jest aż nadto wyraziste, bez żadnych niedomówień, historia zaś powodowała u mnie lawinę emocji oraz myśli – czy ja również postąpiłabym tak samo? Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej. (AS)
Seria Polscy superbohaterowie
Zazwyczaj książki dla dzieci, które opowiadają o prawdziwych wydarzeniach, rzadko zajmują listy bestsellerów. Dlatego też, na przekór współczesnej modzie i z myślą o zbliżającym się Dniu Niepodległości dziś kilka słów o książkach, które nie pchając się na top listę, cierpliwie czekając na odkrycie… Seria „Polscy superbohaterowie” to opowieści biograficzne o ważnych postaciach, które przeszły do historii za sprawą swojej mądrości, determinacji i odważnych decyzji. Opowieści napisane zostały tak lekkim piórem, że zarówno dzieci, jak i czytający dzieciom dorośli mają możliwość przenieść się w czasie, by poznać codzienne życie, rozterki i marzenia słynnych postaci. Atutem serii, oprócz zalet językowych i prostych, ale wymownych ilustracji, jest przeplatanie się czasów — rzeczywistego z historycznym. To bardzo niecodzienna propozycja literacka na czas listopadowych chłodów i szarego od gęstych chmur nieba – zwłaszcza dla miłośników odkrywania historii oraz dla tych, którzy cenią sobie wspólne czytanie z dziećmi. (GJ)
Po książki z serii „Polscy superbohaterowie” zapraszamy do Książnicy Karkonoskiej. W Bibliotece Dziecięco-Młodzieżowej dostępne są następujące tytuły:
1. Irena Sendlerowa. Magiczny koralik / Beata Ostrowicka
2. Jan III Sobieski. Afera w Wilanowie / Małgorzata Strękowska-Zaremba
3. Maria Skłodowska-Curie / Małgorzata Sobieszczak-Marciniak
4. Marszałek Józef Piłsudski / Małgorzata Strękowska-Zaremba
5. Mieszko I. Tajemnicze drewienko / Magdalena Koziarek
6. Rotmistrz Witold Pilecki / Małgorzata Strękowska-Zaremba
7. Tadeusz Kościuszko. Wakacje z wodzem / Izabela Degórska
