Białe. Zimna wyspa Spitsbergen. Ilona Wiśniewska
Na tym między innymi polega siła literatury: gdy z nieba leje się afrykański żar, my możemy przenieść się na Spitsbergen i poczuć powiew prawdziwego chłodu. To może być nawet arktyczne lato, bo słupek rtęci i tak nie przekroczy 10 kresek. O temperaturach zimowych lepiej nie wspominać. Wystarczy ten fragment: „ściągam z siebie wełnianą kominiarkę, kombinezon astronauty, puchowe rękawice, wielkie nowoczesne walonki, wełniane śpioszki dla dorosłych, wełnianą podkoszulkę, polarowe kalesony, dwie pary skarpetek, wełniane majtki i wszystko to, co pozbawiało mnie ludzkich kształtów.” Przez cztery miesiące nie ma słońca, przez kolejne pięć nie zachodzi. A i tak okazuje się, że dla wielu tam przyjeżdżających ten skrawek lądu stał się ich miejscem na ziemi. Bo coś jest na rzeczy z tymi rejonami polarnymi, że siedzą w człowieku i wbrew wszystkiemu przyciągają. O takich ludziach opowiada Ilona Wiśniewska, która na Spitsbergen przyleciała w 2009 roku i już została. Mieszka i pracuje w największej osadzie – w Longyearbyen. W niezwykle ciekawy sposób przedstawia tę największą wyspę Norwegii, położoną w archipelagu Svalbard na Morzu Arktycznym. Jest historia, dzika natura na wyciągnięcie ręki, psy, polowania, Globalny Bank Nasion nazywany współczesną arką Noego, Polska Stacja Polarna PAN w Hornsundzie, uniwersytet, festiwale, galeria sztuki. Ale. Jest to jednak najdalej na północ wysunięte miasteczko na świecie, gdzie ciemność panuje przez 1/3 roku, a noc polarna to sprawdzian dla tych, którzy chcą tu zamieszkać. Niektórzy się ucieszą, bo nie ma pająków, lecz kotów też nie, bo zabrania tego prawo. Najwyższą rośliną jest trawa, która maksymalnie osiąga 30 centymetrów. Mimo to da się tu żyć, o czym ze zdziwieniem przekonują się kolejne fale turystów. Książka została wydana przez Wydawnictwo czarne w serii Reportaże.
Na stronie wydawnictwa czytamy: „Jedna z najbardziej rozpoznawalnych serii non-fiction na rynku. To dzięki niej zapanowała w Polsce moda na reportaż literacki. Obejmuje książki najwybitniejszych polskich i zagranicznych reportażystów - m.in. Swietłany Aleksijewicz, Jacka Hugo-Badera, Lidii Ostałowskiej, Martina Pollacka, Pawła Smoleńskiego, Filipa Springera czy Mariusza Szczygła. Książki z serii "REPORTAŻ" zdobywają najważniejsze nagrody literackie, z Nagrodą im. R. Kapuścińskiego na czele. Od sześciu lat istnienia nagrody laureatami są nieprzerwanie właśnie autorzy naszej serii - w tym roku otrzymali ją Swietłana Aleksijewicz za książkę "Czasy secondhandu. Koniec czerwonego człowieka", Michał Olszewski za książkę "Najlepsze buty na świecie", za przeklad zaś Mariusz Kalinowski, który po mistrzowsku przełożył z języka szwedzkiego książkę Görana Rosenberga "Krótki przystanek w drodze z Auschwitz".”
W Wypożyczalni trwa Loteria Książkowa z Wydawnictwem czarne. Zapraszamy do udziału, w nagrodę nowiutki książki z Czarnego. Przyjdź, wypożycz, zgłoś się do loterii i wygraj! Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej. (KH)
Niebieska walizka. Pożegnanie z Bresalu. Marianne Wheelaghan
„15 grudnia 1935. Nienawidzę Lähn. I co z tego, że jesteśmy u stóp Riesegebirge? Lähn to żałosna mała wioseczka, w której nie ma ani porządnego kina, ani teatru, ani lodowiska. Jest też antyniemiecka! Tylko jedna flaga wisi na budynku ratusza i do tego jest żenująco mała. Nie da się nawet słuchać audycji radiowych nadawanych z Breslau – jak bardzo trzeba być oddalonym od cywilizacji, żeby nie móc słuchać audycji emitowanych z Breslau?” Tak napisała w swym pamiętniku piętnastoletnia Antonina Cecylia Naschitzki, Niemka, której rodzina musiała opuścić Wrocław z powodów politycznych i religijnych. Toni ma brata w Hitler Jugend, brata komunistę w więzieniu, siostrę i rodziców katolików i siostrę zapatrzoną w Hitlera. Swój pamiętnik zaczyna pisać w czerwcu 1932 roku we Wrocławiu, kończy w lipcu 1947 roku w Berlinie. Pozostawia dokument budowania się fascynacji Hitlerem, jego siłą, która ma uleczyć Niemcy i przywrócić im dawną siłę, niszczenie komunistów w przedwojennym Wrocławiu, zsyłanie ich do obozów, zachowuje nastroje przedwojenne i sytuację na śląskiej prowincji, małej mieścinie Hirschberg oraz jeszcze większej dziurze Lähn. Uderza wstrząsającymi obrazami ostatnich miesięcy Festung Breslau i tym, jak traktowano Niemców na Ziemiach Odzyskanych. Jest to dokument wstrząsający, pokazujący, że przez opisywane 15 lat Wrocław i Dolny Śląsk nie były miejscem sielankowym, dzieci poddawane były indoktrynacji i stawały się agresywną bronią w rękach władzy, trybikiem machiny faszystowskiej, nienawidzącym nawet członków własnych rodzin. Ślepa wiara w wodza i jego dowódców słabnie, kiedy Sowieci wchodzą do Wrocławia. Toni przeżywa wojnę, wraca do Wlenia, wykorzystywana jest między innymi do szukania min w polach. Niemcy nie są tu lubiani, a kiedy Schlesien wróciło ostatecznie do Polski. Toni i resztki jej rodziny tracą dom. „Niebieska walizka” nie jest łatwą lekturą, każe konfrontować doświadczenia obu stron frontu, po każdej z nich strach, głód i cierpienie wyglądają tak samo. Po stronie Toni dodatkowo pojawia się rozczarowanie w pokładane w wodza i jego przywódców nadzieje. Cierpkie doświadczenie i wstrząsające wspomnienia nastolatki pozostają na długo w pamięci. Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej. (JJ)
Mój własny diabeł. Mike Carey
Mój własny diabeł jest książką z elementami fantasy, której głównym bohaterem jest egzorcysta Felix Castor. Mieszka w pokoju wynajmowanym u ekscentrycznej kobiety, która zajmuje się ezoteryką i trzyma w sowim domu kruki, a także zajmuje się nieco białą magią. Usługi egzorcysty nie cieszą się zbyt dużą popularnością, ani nie przynoszą zbyt dużych zysków, dlatego też główny bohater chce zrezygnować ze swojego biznesu. Niestety z zamiaru tego musi zrezygnować, ponieważ dostaje poważne zlecenie pozbycia się ducha z archiwum. Krok po kroku Castor zaczyna odkrywać mroczne tajemnice ducha jak i niektórych pracowników archiwum, co naraża go na wiele niebezpieczeństw. Po pewnym czasie wiele osób czyha na jego życie, ponieważ odkrycie tożsamości ducha zagraża interesom wielu czarnych charakterów przedstawionych w książce.
Książka ma naprawdę bardzo mroczny klimat, a świat w niej przedstawiony jest bardzo podobny do tego który znamy, ale wzbogacony o zmarłych, którzy wracają do życia nie tylko pod postacią zabłąkanych dusz ale także jako zombie. Nawet wśród przyjaciół głównego bohatera znajdzie się jeden zombie. W powieści pojawia się bardzo wiele ciekawych i barwnych postaci. Sama zagadka zbudowana wokół ducha, jest tak dobrze zbudowana, że nie można się od książki oderwać dopóki nie pozna się rozwiązania zagadki. Książkę Careya bardzo szybko się czyta. Mój własny diabeł stanowi pierwszy tom serii, jednak książki te można czytać osobno i nie trzeba zachowywać kolejności, ponieważ każda książka dotyczy innego ducha lub zjawiska paranormalnego. Serdecznie polecam. Książka już w zbiorach Książnicy Karkonoskiej (PW).
Maleńki pirat. Alicia Acosta
Pewnego razu był sobie pirat tak niewielki, że wszyscy nazywali go maleńkim piratem. Musiał bardzo uważać, ponieważ był tak lekki, że najmniejszy podmuch wiatru mógł go przewrócić, wciąż musiał mieć się na baczności, żeby nikt go nie rozdeptał. Niewielkie rozmiary sprawiały problemy w pracy. Choć był kapitanem jego załoga często go nie słyszała, nawet kiedy głośno krzyczał. Dochodziło wtedy do zabawnych sytuacji i nieporozumień. Miał dość bycia takim małym. Pewnego dnia małego pirata porywa Szubrawy Skobel – korsarz zły jak samo zło. Zabiera go na swój statek i więzi pod pokładem. Czy uda mu się znaleźć drogę ucieczki i wrócić do swojej pirackiej załogi? Dowiecie się, sięgając po tę pięknie ilustrowaną opowieść o tym, że te naprawdę wielkie rzeczy mogą mieć różne kształty i rozmiary i wcale nie muszą być… wielkie. Mogą być bardzo duże lub całkiem tycie. Polecamy! Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej. (AJ)