Pierniki dla Króla. Mariusz Urbanek
500 lat temu powstał ruch religijny zainspirowany przez Marcina Lutra - reformacja, luteranizm, który szybko przyjął się na Śląsku. Po 140 latach od zawieszenia przez Marcina Lutra na drzwiach kościoła w Wittenberdze 95 tez, które stały się symbolicznym początkiem protestantyzmu (31.X.1517), w Świdnicy, w Kościele Pokoju , odprawiono pierwszą mszę. To było w czerwcu 1657 roku. Minęło kolejne 50 lat i świdniccy luteranie postanowili podziękować Karolowi X Gustawowi, królowi szwedzkiemu, za pomoc w uzyskaniu zgody na wybudowanie świątyni. Darem mieszczan miało być to, co w Świdnicy najlepsze – pierniki! „Nie było w Świdnicy lepszego piekarza niż mistrz Marcin”. Smak jego pierników słynny był na całym Śląsku. Kupcy ruszający na północ mieli zabrać korzenne skarby z Marcinowej piekarni, przedstawiające bryłę Kościoła Pokoju, żeby król z każdym kęsem wspominał wdzięczność świdniczan. Niestety Marcin nagle podupadł na zdrowiu, realizacja wielkiego planu stanęła pod znakiem zapytania! Czy córka piekarza Zuzanna i zakochany w niej snycerz Christian uratują honor miasta ? Pachnąca miodem legenda na pewno ogrzeje jesienny wieczór i przypomni, ze pierniki to nie tylko Toruń. Wartki tekst autorstwa Mariusza Urbanka i nietuzinkowe ilustracje Pauliny Magier tworzą znakomitą i smaczną całość. Dla uczących się języków obcych przygotowano równoległe wersje: angielską i niemiecką. Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej. (JJ)
Wszystko zależy od przyimka. Bralczyk, Miodek, Markowski w rozmowie z Jerzym Sosnowskim
Trzech panów wymienionych na stronie tytułowej, czyli Jerzego Bralczyka, Andrzeja Markowskiego i Jana Miodka nie trzeba chyba nikomu szerzej przedstawiać. Językoznawcy, badacze polszczyzny, ale przede wszystkim niezmordowani popularyzatorzy kultury języka, którzy rozprawiania na swój ulubiony temat nigdy nie mają dość. Nad ich powszechnie znanymi krasomówczymi temperamentami miał zapanować ten czwarty – Jerzy Sosnowski. Kto miał okazję posłuchać jakiegokolwiek wystąpienia któregoś z panów profesorów, ten z pewnością kiwa w tej chwili współczująco głową i zastanawia się, czy jest to w ogóle możliwe? Nie tylko zadanie postawione przed Jerzym Sosnowskim wywołuje uśmiech na twarzy, bo choć dostajemy bardzo precyzyjny wykład, którego przedmiotem jest współczesna polszczyzna, to czasami nie sposób głośno się nie roześmiać – tak zaskakujące bywa poczucie humoru specjalistów od poprawności językowej. Kto z nas powiedziałby, że w niektórych sytuacjach mianownik może prowadzić na manowce, czy wiemy, kogo w czasach młodości rozmówców nazywano nietoperzem, dlaczego Michał Rusinek powiedział do telemarketerki, że się deklinuje i jaka była jej reakcja? To trzeba przeczytać samemu a przy okazji dowiedzieć się jak to jest z tymi wulgaryzmami i kiedy profesor Miodek nie waha się ich używać, skąd mamy tyle anglicyzmów, czy zamiast „lajków” nie moglibyśmy używać „podobków”, a co z kwestiami genderowymi: Mata Hari była szpiegiem czy szpieżycą, skąd się wzięła posłanka, choć naturalnie powinna być poślica, co z mężczyzną pracującym w przedszkolu? Wymieniać można bez końca, a każde nowe zagadnienie jest ciekawsze od następnego. I chyba nie trzeba już więcej udowadniać, że mówienie i czytanie o języku to czysta przyjemność i sama radość. Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej. (KH)
Gustaw niestraszny duch. Guido van Genechten
Zwykle gdy słyszymy słowo duch, wyobrażamy sobie bezkształtną przeźroczystą zjawę, która nie robi nic innego tylko straszy. Na szczęście nie wszystkie duchy są złe. Gustaw jest inny niż pozostałe duchy. Co wyróżnia go spośród całej reszty podobnych do siebie zjaw? Romantyczna dusza, delikatność i niezwykła różowa poświata. No i jeszcze to wycie, którym mógłby kogoś co najwyżej rozbawić, bo o przestraszeniu raczej nie ma mowy. Czy Gustaw poradzi sobie w lodowatej (brr!) i mrocznej Opuszczonej Wieży? Książka dostępna w zbiorach Książnicy karkonoskiej. (AJ)
Plagiat. Maurycy Nowakowski; czyta: Marcin Popczyński
"Plagiat" M. Nowakowskiego to świetnie napisany, trzymający w napięciu thriller, którego akcja toczy się współcześnie . To także obraz brudnego i zakłamanego świata, którym rządzi pieniądz.
Głównym bohaterem powieści jest młody dziennikarz ,, Korespondenta”, gazety o profilu kulturalnym. Tak naprawdę Marcin Faron nie przepada za kulturą ani za Wrocławiem i wciąż szuka sensacyjnego materiału, który ożywi jego nudnawą pracę. W mieście odbywa się manifestacja kulturalna promująca Wrocław jako Europejską Stolicę Kultury. Niespodziewanie w trakcie zamieszek wywołanych przez nazistowskich bojówkarzy ginie dwójka studentów, współorganizatorów marszu. Tropem tej tragedii podąża Faron. Rozmawiając z bliskimi zmarłych, jednocześnie śledząc kampanię wyborczą na rektora uczelni, dziennikarz dokopuje się coraz większych rewelacji. Intryga narasta i okazuje się, że wiele osób ma brudne ręce… A tytułowy ,, Plagiat” ukazuje się w niejednej odsłonie. Audiobbok dostępny w zbiorach Książnicy Karkonoskiej. (AS)