Helena. Kobieta, której nie ma i która jest. Krakowska biografia Ivo Andricia. Sylwia Nowak-Bajcar
Jest takie opowiadanie Ivo Andricia „Helena, kobieta, której nie ma”. Piękna i nostalgiczna impresja, wspomnienie, a może tylko gra wyobraźni? Helena pojawia się niczym zbłąkana fala, szelest wiatru lub promień słońca, aby za chwilę zniknąć bez śladu, lecz czy istnieje, czy to tylko wyostrzone zmysły narratora chcą ją zobaczyć w każdym ruchu powietrza, tego nie wie nawet on sam. Ale z pewnością była taka kobieta w życiu Andricia. Badacze jego twórczości poprzestali na konstatacji, że podczas pobytu w Krakowie poznał Helenę – piękną Polkę, która wywarła na nim niezwykłe wrażenie. Musiała być wyjątkową osobą, bo choć znajomość nie trwała długo, to Andrić pamiętał o niej do końca swoich dni i do końca zachował pełną i niespotykaną już dzisiaj dyskrecję – oprócz niewielu wzmianek w kilku opowiadaniach, w których Helena występuje raczej jako muza niż realna postać, nigdy nie ujawnił jej tożsamości. Lecz czego nie dokonali bałkańscy biografowie, to zrobiła za nich polska badaczka Sylwia Nowak-Bajcar, która przeprowadziła literackie śledztwo i wytropiła panią Helenę Irzykowską, późniejszą Żuławską. Spotkali się najprawdopodobniej w 1913 roku. Ivo Andric przyjechał do Krakowa, aby podjąć studia na Uniwersytecie Jagiellońskim. Niestety, ten dobry dla niego czas nie trwał długo, związany z Młodą Bośnią, po zamachu sarajewskim szybko opuszcza Kraków i wkrótce zostaje aresztowany. W pośmiertnej spuściźnie pisarza, pomiędzy kartami rękopisu został odnaleziony list, nadany w Krakowie na wieść o przyznaniu Andriciowi Nagrody Nobla. Zaczyna się słowami: „Drogi Ivo! Nie wiem, czy przypomina Pan sobie Kraków, ulicę Bonerowską i rodzinę Irzykowskich. Jestem Heleną Irzykowską („dziewczyną”)… .” Oprócz historii pewnej znajomości i próby rekonstrukcji pobytu Andricia w Polsce, choć Polski nie było wtedy na mapie świata, to tym bardziej fascynuje portret czasu, który został mimowolnie przedstawiony – pełen wzniosłych myśli i idei, artystycznych fascynacji, politycznych i filozoficznych prądów, intelektualnych dyskusji. Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej. (KH)
W góry! – Piotr Karski
Nie jest to książka do czytania. Czym więc jest? To kreatywny poradnik, ćwiczenia, encyklopedia, szkicownik, przewodnik i jeszcze więcej. Tu trzeba działać, tworzyć, szkicować, pisać i zdobywać wiedzę. Książka „W Góry!” to połączenie nauki z zabawą. Jej wnętrze to kreatywna skarbnica wiedzy zilustrowana w czarno-biało-niebieskich kolorach. Wiadomości w niej zawarte pochodzą z zakresu różnych dziedzin np. matematyki, geografii, biologii, chemii czy fizyki. Można nauczyć się jak obliczyć wiek drzewa, poprowadzić swój dziennik pogody i wykonać szereg eksperymentów np. wyhodować swój stalaktyt. Autor proponuje nam także wykreślanki, labirynty i wycinanki, aby nie było ani chwili nudy. Polecamy dzieciom i młodzieży szkolnej oraz dorosłym, którzy chcą pogłębić swoją wiedzę oraz miło i ciekawie spędzić czas ze swoimi dziećmi. Odkryj góry! Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej (AJ).
Raz na zawsze. Andreas Pfluger. Czyta: Leszek Filipowicz
Andreas Pfluger napisał thriller trzymając w niepewności i napięciu. Mimo swojej obszerności jest spójny, a akcja nie zwalnia tempa. Ponadto autorowi udało się wpleść w tę historię aspekty związane z życiem i funkcjonowaniem w społeczeństwie osoby niewidomej. Przed Jenny Aaron kariera stała otworem. Radziła sobie świetnie i mogła dojść wysoko w policji. Wszystko zmieniło się, gdy podczas nieudanej akcji w Barcelonie straciła wzrok. Jej życie legło w gruzach. Myślała, że już gorzej być nie może. Po pięciu latach na drodze Jenny pojawia się seryjny morderca, którego kiedyś aresztowała. Przestępca ponownie atakuje. Chce jednak rozmawiać tylko z Jenny.
Czy niewidoma specjalistka od przesłuchań jest w stanie pomóc policji? Audiobook dostępny w zbiorach Książnicy Karkonoskiej (AJ).