Mindfulness. Żyj tu i teraz. Gill Hasson
„Zbyt często życie pędzi obok ciebie. Nie masz czasu doświadczać tego, co dzieje się w chwili obecnej, bo jesteś pochłonięty myśleniem o tym, co musisz zrobić jutro, lub roztrząsaniem, co zdarzyło się lub nie zdarzyło wczoraj.” Znamy ten stan? Chyba aż nazbyt dobrze! Ręka w górę, komu udaje się inaczej żyć? Hmm, lasu rąk nie widać… Ale, ale chwileczkę, nie jest tak źle! Jestem przepracowany, codzienny nawał zajęć, nie mam czasu na takie roztrząsania, ale jest lato, urlop tuż, tuż i wtedy popracuję nad sobą i właściwym podejściem do swojego życia! Och, ten nasz wewnętrzny system oszukiwania samych siebie! Co byśmy bez niego zrobili?! A jak jest w rzeczywistości? „Kiedy jesteś na przykład w pracy, myślisz o wakacjach; kiedy jesteś na wakacjach, martwisz się o rosnący stos papierów na twoim biurku. Na domiar złego możesz teraz zabrać na urlop komórkę i komputer, więc gdziekolwiek byś pojechał, nigdy nie jesteś tam naprawdę! Komputery, smartfony, odtwarzacze MP3; nowoczesna technologia dysponuje mnóstwem środków na to, byś stracił kontakt z tym, co się teraz dzieje w miejscu, gdzie właśnie jesteś.” Czy na pewno o to nam chodzi? Czy tak ma wyglądać nasze życie? Czy nie lepiej go doznawać i doceniać zamiast pędzić przez nie? Jest takie piękne słowo: uważność. To szczególny rodzaj świadomej uwagi skierowany na chwilę bieżącą. „Uważność to takie przeżywanie życia, które sprawia, że jesteś obecny tu i teraz. Wymaga umiejętności panowania nad własną świadomością i przywołania jej z przyszłości lub przeszłości do chwili obecnej. Nie starasz się być kimś lepszym czy znaleźć się gdzie indziej – bo jesteś tu.” Czyż nie jesteśmy tego warci? Jesteśmy! I o tym właśnie jest ta książka. „Wczoraj już minęło. Jutro jeszcze nie nadeszło. Mamy tylko dzień dzisiejszy. Więc zaczynajmy.” Powodzenia! Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej. (KH)
Bułeczka. Jadwiga Korczakowska
Tytułowa Bułeczka, Bronia, wiejska sierota z dnia na dzień musi zmienić miejsce zamieszkania. Przeprowadza się do wielkiego miasta. Do Jeleniej Góry. Zamieszka tam z wujkiem i kuzynką Dziunią. Pełna optymizmu i z uśmiechem na twarzy przekracza próg domu Marczaków. Mimo początkowej niechęci gospodyni Małgorzaty, kuzynki Dziuni i sąsiada Karola stara się cieszyć wszystkim co dla niej nowe. Jakże jest inna od drugiej dziewczynki, która stale kaprysi i jest znudzona. Wujka zwykle nie ma w domu, ciocia pracuje w Koszalinie, Małgorzata ma ręce pełne roboty, nikt nie zauważa, ze Bułeczka mimo szczerych chęci nie jest lubiana przez Wandzię i Karola. Na szczęście ma Czaroduszkę. Ta jednak pewnego dnia znika, a fałszywy list sprawia, że Bułeczka w tajemnicy opuszcza dom i ucieka do Świętego Mikołaja… Nagle okazuje się, że dom bez Broni jest pusty i wszyscy się smucą. Czy ta iskierka się odnajdzie? Czy wróci, żeby jeszcze raz opowiedzieć bajkę o ubogiej kobiecie i czterech jej córkach? Czy znajdzie się Czaroduszka?
„Bułeczka” Jadwigi Korczakowskiej wzrusza kolejne pokolenia, opowieść wydana w 1957 roku wciąż wzbudza emocje i doskonale nadaje się do wspólnej rodzinnej lektury. Bronia, Wandzia, Małgorzata, lalka Zuzanna, inżynier Bohdan Marczak i Karol z rodzicami mieszkali przy ul. Studenckiej w Jeleniej Górze. Ta ulica istnieje do dziś, to z jednego z tych domów Bułeczka biegła rano do piekarni… Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej. (JJ)
To jest futbol! Krótka historia piłki nożnej . Michał Gąsiorowski
Ręka Maradony, pęknięty but Deyny, skradziony Puchar Rimeta i piesek Pickles, który go odnalazł… Historia piłki nożnej pełna jest nie tylko wspaniałych akcji i wybitnych strzelców, lecz także ciekawych anegdot. Dlaczego Francuzi nie mogli zagrać w swoich strojach na mistrzostwach świata w 1978 roku? Który Polak został królem strzelców na mundialu? Co Brazylijczycy czują na dźwięk słowa „Maracanazo”? W tej książce przeczytacie o tym, o czym każdy duży i mały kibic po prostu musi wiedzieć. Futbol cały czas się zmienia. Pierwszy finał mistrzostw świata rozegrano dwiema różnymi piłkami. Współcześnie sędziowie mają do dyspozycji technologię goal - line i powtórki wideo, a piłkarze grają w butach lżejszych od grejpfruta. Ale jedno się nie zmieniło. Wciąż chodzi o to, by to, co się kopie, wpadło do bramki, co z kolei wprawia w ekstazę cały świat. Polecamy! Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej. (AJ)
