Sendlerowa. W ukryciu. Ana Bikont
Większość z nas, czytających teraz te słowa, należy do pokoleń, które mogą cieszyć się niczym niezasłużoną łaską późnego urodzenia. Parafrazując słowa poetki - znamy siebie tyle, ile nas sprawdzono, czyli przy doświadczeniach tamtych kobiet, których młodość przypadła na okres wojny i Zagłady – wcale. Czy wiemy, jakbyśmy się zachowali, gdyby do naszych drzwi zapukała Irena Sendlerowa i powiedziała: trzeba uratować to dziecko? Żydowskie. Miejmy nadzieję, że historia nie zmusi nas do udzielania takich odpowiedzi. Ale książka Anny Bikont, wbrew wszystkiemu, wbrew zdaniom, których bezmiar cierpienia nie pozwala oddychać, daje nadzieję. Niewielu z nas rodzi się jako gotowy materiał na bohatera – dzięki książce wiemy, że tej postawy można się nauczyć, można wykształcić ją u innych. Przecież to były dziewczyny od Heleny Radlińskiej, twórczyni pedagogiki społecznej w Polsce; jej wychowanki z Wolnej Wszechnicy Polskiej, w której przygotowywała, do przyszłej, niewdzięcznej i trudnej działalności, pracowników socjalnych. Najlepszych, jakich mieliśmy. W tych skromnych sukienkach, gładko zaczesanych włosach były na wskroś nowoczesne. Wyprzedziły swój czas, który długo ich nie dogoni, tym bardziej, że zbyt często, tak jak teraz, zawraca. Świadome tego, co się wokół nich dzieje, jednocześnie pozbawione złudzeń w stosunku do otoczenia, nie poddały się zwątpieniu, frustracji i marazmowi – podejmowały konkretne i zdecydowane działania. Mądre, inteligentne, energiczne, empatyczne, odważne. Wśród nich ona – Irena Sendler. Właśnie upadł jej mit. Została kobieta. Niezwykła. Dopiero teraz tak bardzo bliska. Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej. (KH)
Ewa Andrzejewska. Góry-Fotografia; Wojciech Zawadzki. Góry-Fotografia
Dwa obszerne albumy prezentujące fotografie gór dwojga artystów, połączone w jedno wydawnictwo, wydane zostały w ramach XX Biennale Fotografii Górskiej. Podsumowują dorobek zmarłych w zeszłym roku fotografików, którzy związali swoje życie z jeleniogórskim środowiskiem artystycznym. Obrazy iluzorycznej, metaforycznej natury, które zostawiła nam Ewa Andrzejewska obok fizycznej analizy materii utrwalonej w fotografiach Wojciecha Zawadzkiego, stanowią dwa odmienne spojrzenia na góry. Pierwiastek kobiecy i pierwiastek męski, rozmycie i precyzja, uczuciowość i analiza, wieczność i wieczność. Przystępna analiza twórczość artystów pozwala lepiej zrozumieć ich dzieło i zgłębić, być może proste na pierwszy rzut oka, obrazy tych dwu różnych światów, koncepcji i wrażliwości.
Ewa Andrzejewska i Wojciech Zawadzki wywarli wpływ na wielu adeptów sztuki fotografii, założyli i prowadzili Wyższe Studium Fotografii oraz Wszechnicę Fotograficzną przy Wojewódzkim Domu Kultury (późniejszy RCK i JCK). Inspirowali wielu. Niech te bogate w ich talent albumy będą nie tylko podróżą w „ich” góry, ale również iskrą dla rozpalania kolejnych zapałów twórczych. Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej. (JJ)
PS. Do końca listopada 2018 roku można obejrzeć w Książnicy Karkonoskiej wystawę „Hommage a Ewa Andrzejewska i Wojciech Zawadzki”. Jest to podziękowanie 12 artystów fotografików, którzy zadedykowali Ewie i Wojtkowi po jednym ze swoich zdjęć w oprawie osobistych wypowiedzi. Wystawa jest eksponowana w Galerii Małych Form, ul. Bankowa 27, III. piętro.
Odzyskana niepodległość. 10 opowiadań z XX wieku; Grażyna Bąkiewicz, Kazimierz Szymeczko, Paweł Wakuła
Ostatni tom z cyklu Zdarzyło się w Polsce porusza trudne tematy związane ze współczesną historią Polski, okresem II Rzeczpospolitej, okupacji hitlerowskiej i PRL-u, widziane oczami ówczesnych dzieci. Dzięki ich relacjom stajemy się świadkami wydarzeń, które miały istotny wpływ na historię Polski. Historia widziana oczami dzieci wzrusza. Trwoga, naiwność, wiara, hart ducha młodych bohaterów nadają treści autentyczności i pobudzają wrażliwość emocjonalną. Opowiadania uczą historii językiem zrozumiałym dla odbiorców, jest to ich olbrzymi walor, zwłaszcza, że poruszają one temat wojny, zamachów, powstań, deportacji, czy okupacji. Losy kolejnych bohaterów pokazują, że historia dotyka również dzieci. Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej. (JJ)
Kod Himmlera. Przemysław Piotrowski; czyta Marcin Popczyński
To przerażająca powieść, gdzie elementy domysłów i fantastyki zostały wplecione w prawdziwą historię wojny. W 1943 roku bunkry Olbrzyma w Górach Sowich doczekały się swojego końca, a wszystkie eksperymenty tam przeprowadzone zostały przeniesione na bezpieczny ląd - Antarktydę.
Rok 2016. Na Antarktydzie odkryto zwłoki żołnierza. Nie są to jednak zupełnie normalne zwłoki. Zachowały się idealnie, ale widać, że musiało rozszarpać je jakieś zwierzę. Problem w tym, że na Ziemi Królowej Maud nie występują żadne większe zwierzęta. Tymczasem Polak – Tomasz Tuczyński zostaje wplątany w zagadkę nazistowskiego bunkru Olbrzyma. Postanawia odkryć sens nazistowskich dokumentów, które przekazał mu zmarły dziadek. W tej niebezpiecznej podróży pomagać będzie piękna bibliotekarka.
Przemysław Piotrowski debiutuje ,, Kodem Himmlera”, w co niezmiernie ciężko uwierzyć. Dlaczego? Świetny warsztat, błyskotliwy styl, idealna logika fabuły i niesamowita konspiracyjna intryga na skalę międzynarodową. Jeśli lubicie klimaty i zagadki II Wojny Światowej to polecam! Audiobook dostępny w zbiorach Książnicy Karkonoskiej (AS)