Karkonoski Park Narodowy zamyka lasy.
Od lipca do października nie będzie można wchodzić do lasów Karkonoskiego Parku Narodowego.
Powód: obawa przed niszczeniem runa leśnego, dokonywanym corocznie przez zbieraczy jagód i grzybów. I co się z tym wiąże – zmniejszającą się ilość naturalnego pokarmu dla dzikich zwierząt żyjących w KPN. Władze parku nie chcą także, aby zwierzyna była płoszona przez „turystów” trudniących się zbieractwem.
Po parku będzie można poruszać się tylko wyznaczonymi ścieżkami i szlakami.
Tymczasem jagód w tym roku jest bardzo dużo. Można je kupić na miejskich targowiskach po 8 złotych za litr. Nikt nie sprawdza pochodzenia owoców runa leśnego.
Strażnicy KPN mają rygorystycznie karać za łamanie zakazu.