Marek Obrębalski, Jerzy Lenard, Miłosz Sajnog, Anna Ragiel – ten nazwiska wyczytała wczoraj Agnieszka Cel, prowadząca koncert świąteczny Orkiestry i Chóru Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia, który odbył się w Filharmonii Dolnośląskiej. Powitanie wyglądało jednak dość absurdalnie, bo prowadząca zwracała się do pustych foteli. Obecną zarówno w sali jak i na liście była tylko Urszula Borkowska, dyrektor PSM I i II stopnia. Młodzi muzycy wystąpili w repertuarze kolędowym.
– Czy władze miasta lekceważą szkołę muzyczną? – Nie, po prostu spotkań jest za dużo i nie możemy wszędzie być. Wczoraj o tej samej porze zaproszono mnie na Wigilię zespołu Teatru im. Norwida i nie mogłem być w filharmonii – usprawiedliwia się Miłosz Sajnog, zastępca prezydenta Jeleniej Góry. Dodaje, że prosił, aby taki koncert zorganizować w innym terminie, bo świąteczny tydzień dla wszystkich VIP-ów oznacza znacznie zwiększoną częstotliwość spotkań.
Nie udało nam się dowiedzieć, dlaczego urząd nie zadbał o choćby symboliczną obecność swojego przedstawiciela na koncercie uczniowskim. Choć władze zapewniają, że nie ma mowy o lekceważeniu młodych wykonawców, można mieć jednak zupełnie inne odczucia.
Ten sam repertuar młodzi muzycy zagrali podczas niedzielnego koncertu charytatyrwnego w kościele MBKP i św. Franciszka z Asyżu. Informowaliśmy o tym w tekście "Święta Noc awansem".