Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Piątek, 13 czerwca
Imieniny: Antoniego, Lucjana
Czytających: 9388
Zalogowanych: 95
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Zdzisław Wąs: mam nóż na gardle i zagramy inaczej

Czwartek, 10 kwietnia 2008, 19:17
Aktualizacja: Piątek, 11 kwietnia 2008, 10:48
Autor: JEN
Ze Zdzisławem Wąsem – trenerem szczypiornistek Finepharm Carlos rozmawia Janusz Cwen.

- Dlaczego przegraliście mecz z Zagłębiem Lubin u siebie? Tam wygraliście

- Przyczyniły się do tego bardzo słabe tego dnia bramkarki i niepewna obrona oraz pech: niewykorzystane dwa karne i kilka słupków i poprzeczek. Ponadto, nie chcę być złośliwy, ale jaki to cud medyczny powodował, że padające w drgawkach na parkiet zawodniczki Zagłębia, powstawały potem, po przyłożeniu im lodu, jak nowo narodzone? To tanie aktorstwo miało wpływać na decyzje sędziów, którzy czasem nabierali się na to.

- Niektórzy kibice zarzucają Ci, że pod koniec meczu, kiedy jeszcze nie było tak źle (25:28 – 54 min.) poddałeś się, bo wpuściłeś zawodniczki z ławki

- To nieprawda, ja się nigdy nie poddaję. Szukałem innych rozwiązań. Zresztą Małgorzata Buklarewicz zdobyła ładną bramkę i w 57 min. było jeszcze nie tak tragicznie: 26-30. Naszym dziewczynom zabrakło sił, bo rywalki mają do dyspozycji 12 pełnowartościowych silnych i wysokich przeważnie zawodniczek, a wszystkie zagrały na maxa.

- Najbardziej „pokarały jeleniogórzanki” dwie zawodniczki: Joanna Obrusiewicz i Elżbieta Olszewska, które zdobyły w drugiej połowie 12 z 17 strzelonych przez Zagłębie bramek. Dlaczego dopiero pod koniec meczu dałeś „plastra” tylko J. Obrusiewicz?

- W Zagłębiu każda zawodniczka może zdobyć gola w każdej chwili, jak tylko znajdzie trochę miejsca dla siebie. Pilnowanie tych dwóch zawodniczek, być może przyniosłoby dobry skutek, ale przyjąłem inną taktykę. Inna sprawa, że miały one zbyt dożo swobody, a szczególnie J. Obrusiewicz, której wchodził każdy rzut przy słabej dyspozycji naszych bramkarek.

-- Wygracie w Lubinie w decydującym meczu?

- Oczywiście. Nie mam innego wyjścia. Mam nóż na gardle i zastosuję kilka pokerowych rozwiązań taktycznych. Zmotywuję dodatkowo zawodniczki, którym przecież ambicji nie brakuje. Ponadto pojadą z nami kibice, którym organizujemy darmowy wyjazd. Wierzę w zwycięstwo! Bo sporcie wszystko jest możliwe i często nieprawdopodobne staje się możliwe i prawdziwe. Oczywiście wszystkie rozwiązania taktyczne, które zastosuję w Lubinie, wynikają z wniosków wyciągniętych po przegranym meczu u nas.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Kiedy ostatni raz jechałeś/aś pociągiem?

Oddanych
głosów
240
Kilka dni temu (jeżdżę regularnie)
10%
Miesiąc temu (jeżdżę od czasu do czasu)
33%
Nie pamiątem (jeżdżę samochodem)
53%
Wolę autobus
4%
 
Głos ulicy
Nie "siedzimy" na telefonach
 
Warto wiedzieć
Spektakularny atak ukraińskich dronów
Rozmowy Jelonki
Strzelania będą tylko raz w tygodniu
 
Aktualności
Stało się... Po ćwierć wieku ruszył pociąg do Karpacza
 
Aktualności
Niby tylko 3,5 tony, ale ciężarówki jeżdżą
 
Kilometry
Przejazd pociągiem do Karpacza
 
112
Znowu kolizja w Ścięgnach
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group