Ślizgawka to nie tylko miejskie lodowiska, ale i chodniki w stolicy Karkonoszy. Na większości z nich, zwłaszcza w poza centrum, można się wywrócić i potłuc.
Ostre mrozy zelżały, ale lód pozostał. Śliskość może zneutralizować piasek, lub żużel, którymi śliskie nawierzchnie dla pieszych można posypać. Z tego sposobu nie korzystają wszyscy jeleniogórzanie.
– Odpowiedzialni za utrzymanie chodników są właściciele posesji, do których przylega część trotuaru – informuje Jacek Winiarski, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Jeleniej Górze.
Strażnicy ostrzegają tych, którzy nie posypują chodników piaskiem, choć należy to do ich obowiązków. Za zaniedbanie można zapłacić mandat nawet do 500 złotych.
To samo dotyczy sopli, które w najbliższym czasie mogą stanowić poważne zagrożenie dla mieszkańców i turystów przebywających w stolicy Karkonoszy.
Z miejskich kamienic, zwłaszcza tych, które położone są przy śródmiejskim trakcie, będzie je usuwała straż pożarna.
Zlecą to zakłady gospodarki lokalowej, które administrują większością kamienic w centrum Jeleniej Góry.
O strącanie sopli sami powinni zadbać właściciele domów, które sąsiadują bezpośrednio z chodnikiem.