Jelenia Góra: Zlekceważył monitoring, odpowie przed sądem
Autor: UM Jelenia Góra
Nieopodal stwierdzono obecność mężczyzny, którego zachowanie wydawało się podejrzane, więc ustalono jego tożsamość i uzyskano (od niego informację, że samochód, który stoi w pobliżu jest wprawdzie jego własnością, ale on nim kieruje, bo wydany sądownie zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Patrol po dokonaniu tych ustaleń został skierowany do innych wezwań, jednak powiadomił drogą radiową dyżurnego monitoringu miejskiego o zaistniałej sytuacji. Okazało się, po odejściu patrolu pozbawiony uprawnień mężczyzna wsiadł jednak do swego samochodu i odjechał w przekonaniu o swojej bezkarności. Udało się dyżurnemu prześledzić jego jazdę przy pomocy kolejnych kamer. O sprawie błyskawicznie został poinformowany zmotoryzowany patrol SM, który pojechał śladem. Kierowca obserwowanego auta chciał zapewne zmylić pojazd SM, skręcił w jedno z podwórek. Strażnicy wezwali patrol policji drogowej i przekazali sprawę oraz sprawcę policji.
- W tej sprawie ważne są - poza innymi – dwa aspekty. Pierwszy, iż kradzieży dokonano niemal w samo południe, w biały dzień, co świadczy o bezczelności i tupecie złodzieja, a po drugie – niewiara w funkcjonowanie i sprawność monitoringu miejskiego może kosztować całe lata odsiadki. Przypominamy, że w mieście funkcjonuje ponad 150 kamer monitoringu, więc naiwnością jest sądzić, że przestępstwo może ujść bezkarnie – informuje Cezary Wiklik, rzecznik UM w Jeleniej Górze.