Z ustaleń śledczych wynika, że grupa przestępcza rozpoczęła działalność w 2019 roku. Marihuana była ukrywana w ładunkach ciężarówek, w specjalnie do tego celu przygotowanych skrytkach w przewożonym towarze. Następnie przemycano ją drogą lądową przy wykorzystaniu legalnie działających firm transportowych.
Pierwsze działania wymierzone w gang miały miejsce w marcu na terenie powiatu bolesławieckiego, kiedy to policjanci CBŚP przy wsparciu funkcjonariuszy Dolnośląskiego Urzędu Celno-Skarbowego przejęli zamknięte próżniowo worki foliowe zawierające 19 kg marihuany, ukryte w metalowej obudowie urządzenia do przemysłowego osuszania pomieszczeń, stanowiącego ładunek tira. Sprzęt wraz z narkotykami był transportowany przez dwóch kierowców, którzy - wszystko na to wskazuje - nie byli świadomi tego, że uczestniczą w przemycie.
Na tym działania policjantów CBŚP w tej sprawie się nie zakończyły i w ostatnim czasie przeprowadzili następną akcję, tym razem w powiecie krakowskim. Zatrzymali 6 podejrzanych, w wieku od 32 do 77 lat, mieszkańców województw małopolskiego i śląskiego. Podczas przeszukań w ich miejscach zamieszkania, jak również w ich samochodach, a także w magazynach, zabezpieczono kolejne 34 kg marihuany. W ramach tej samej akcji, za pośrednictwem oficera łącznikowego CBŚP przy Europolu przekazano informację do Francji, na podstawie której tamtejsze służby w miejscowości Morvillars przejęły 19 kg marihuany. Transportujący towar polski kierowca najprawdopodobniej także nie wiedział że przewozi narkotyki.
Łącznie w ramach tej sprawy zarzuty usłyszało 6 osób i przejęto 72 kg marihuany o czarnorynkowej wartości około 2,5 mln zł. Z takiej ilości narkotyków można uzyskać około 72 tysiące porcji handlowych.