Po raz kolejny pary związane z Jelenią Górą zostały odznaczone za dochowywanie przysięgi, wspólne życie w zdrowiu i chorobie, na dobre i złe. Medale otrzymali: Melania i Czesław Tarłowscy, Barbara i Zbigniew Misińscy oraz Bogdana i Paweł Wawrzyniakowie.
Tradycyjnie, zapytaliśmy o receptę na tak długie pożycie. - Od czasu do czasu jedno drugiemu musi ustąpić. Mamy wspólne zainteresowania, oboje biegamy. Mamy dzieci, wnuki, prawnuki i cieszymy się z tego – wyznała Melania Tarłowska, która z mężem co dwa dni biega, a pan Czesław startuje nawet w maratonach. - Trzyma mnie ten sport, raz w roku biegam dystans z Jeleniej Góry do Lubania i z powrotem – dodał Czesław Tarłowski.
Strasznie szybko minęło. Poznaliśmy się w starym PTTK (obecnie znajduje się tam hotel Fenix) – tam była kawiarnia, tam młodzież się spotykała w latach 60. - wyznał Zbigniew Misiński, który za receptę podaje wzajemnie wsparcie i wybaczanie, bo „głupoty się zdarzają”.