Pierwszy termin rozprawy był wyznaczony na 28 czerwca, jednak został przeniesiony na 11 lipca. Dla każdego działkowca uchylenie Ustawy o Rodzinnych Ogrodach Działkowych z 8 lipca 2005 r. przez Trybunał Konstytucyjny może oznaczać: utratę prawa do użytkowania działki, odebranie prawa własności do nasadzeń, odebranie zwolnienia z podatków i czynszów dzierżawczych na rzecz gminy – właściciela gruntu zajmowanego przez ogród, a także odebranie prawa do odszkodowania za majątek na działce i do działki zamiennej przy likwidacji ogrodu.
- Głównie chodzi o niepłacenie podatków gruntowych przez działkowców, ale to sam prezydent Jeleniej Góry zwalnia z tych opłat, gdyż właścicielem ogródków działkowych jest miasto, nie Polski Związek Działkowców – poinformował Wiesław Podstawka, były przewodniczący Prezesów Rodzinnych Ogrodów Działkowych Miasta i Powiatu Jelenia Góra, który funkcję tę pełnił jeszcze miesiąc temu. - Tereny te są atrakcyjne dla inwestorów i władze miasta mają prawo przenieść działki, ale muszą wtedy zapewnić działkowiczom nowy teren i zapłacić za nasadzenia, altanki itp. oraz stworzyć nową infrastrukturę na nowym trenie - dodał.
Dotychczas opłata za metr kwadr. dzierżawionego ogródka wynosiła 0,19 zł. - Albo nam całkiem zabiorą działkę, albo będziemy płacić po 12 zł za metr kwadr. I tak teraz płacimy 100 zł na miesiąc, a ja mam 1000 zł renty i nie mam z czego płacić więcej. Ten ogródek mam już ponad 20 lat i cieszę się, gdy moje kwiaty pięknie rosną i mogę posiedzieć na świeżym powietrzu. Od razu lepiej się czuję. Nie powinni nic zmieniać – mówiła pani Stanisława z Jeleniej Góry, uprawiająca działkę na Rodzinnych Ogródkach Działkowych „Południe”.
Działkowcy pisali listy i protesty do marszałka Sejmu, premiera i Prezydenta RP, aby odrzucili wszelkie pomysły zmian dotychczasowych przepisów związanych z formalną stroną posiadania ogródka. - Popieram protest działkowców. Osoby, które chcą zlikwidować ogródki, chcą na nich łatwo i szybko zarobić, budując tu osiedla, czy markety. Oni nie myślą o dobru ogółu, a jedynie o zysku jednostek. Ukończyłam studia wyższe, znam dwa języki obce, nie mogę znaleźć w Jeleniej Górze pracy, dlatego też wzięłam działkę, żeby nie siedzieć w domu i móc uprawiać zdrowe warzywa. Poza tym bardzo mnie odpręża taka praca – powiedziała pani Anna.
Dla wielu starszych osób, które mieszkają w blokach, ogródek jest jedynym azylem i miejscem, w którym czują się dobrze. - Słyszałam, że chcą nam odebrać ogródki działkowe i zrobić tu osiedle, a ja nadal chcę mieć swój kawałek działki. Mieszkam w bloku i te ogródki dają mi wiele energii, radości i przede wszystkim zapewniają zdrowie oraz dobre samopoczucie. Lubię bardzo kwiaty. Rodziców mam na cmentarzu i zawsze zanoszę im bukiet z mojego ogródka – mówiła Maria Kachel, mieszkanka Zabobrza, która ma działkę przy ul. Sudeckiej.
- Posadziłam drzewa owocowe kwiaty i warzywa, dlaczego mam to komuś oddać? Niech sobie gdzie indziej budują osiedla, jest tyle miejsca w naszym mieście i starych ruder, które można zburzyć i wybudować nowe domy. A chcą nam zniszczyć akurat nasze ogrody – dodała.