Jest to już czwarta dzielnica w Poznaniu z zakazem sprzedaży alkoholu w godz. 22-6.
O podjęcie takiej uchwały prosili mieszkańcy jednej z dzielnic. Argumentowali, że jej celem jest "zapewnienie porządku publicznego, poprawa bezpieczeństwa mieszkańców i zmniejszenie negatywnych skutków nadmiernego spożycia alkoholu, jak zakłócanie ciszy nocnej, przestępczość i naruszenia porządku publicznego."
W Jeleniej Górze takiego zakazu raczej nie będzie, ale już w miejscowościach turystycznych typu Karpacz czy Szklarska Poręba to nie wiadomo. Przed laty przeprowadziliśmy sondę uliczną na ten temat:
Czytaj więcej:
Nocna prohibicja?
Chcą zakazać sprzedaży w nocy na stacjach paliw
Tymczasem przeciągają się prace w ministerstwie, które mają zakazać nocnej sprzedaży alkoholu na wszystkich stacjach benzynowych w Polsce. Pomysł jest dobry, ale nie wiadomo czy zostanie zrealizowany, albowiem wpływy do budżetu państwa ze sprzedaży alkoholi są bardzo duże.
- Można nawet powiedzieć, że to część budżetu państwa liczona w miliardach złotych - słyszymy.
Tak więc ewentualne zakazy samorządy muszą raczej wprowadzać same, bo ze strony państwa na pomoc w tym temacie nie mają co liczyć. Oczywiście z powodu potężnych pieniędzy jakie wpływają do kasy państwa z np. akcyzy alkoholowej.
Jak wynika z danych Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom przeciętny Polak wypija rocznie ok. 17 półlitrowych butelek wódki oraz 170 butelek piwa. Oczywiście znajdą się osoby wypijające rocznie 3 razy tyle i również osoby pijące 1 butelkę przez rok, albo nawet wcale.
Najbardziej znanym "alkoholowym" zakazem była prohibicja w USA w latach 1919-1933. W tym czasie sprzedaż i produkcja alkoholu były zakazane na terenie całego kraju, a prohibicję wprowadzono na podstawie Konstytucji.