Cała trasa miała nieco ponad 16 kilometrów i mimo tego, że przebiegała po terenie niezbyt górzystym, jakim jest Grzbiet Mały Gór Kaczawskich, to była bardzo wymagająca jeśli chodzi o kondycję. Dlatego jestem pełen podziwu dla uczestników, którzy pokonali trasę.
Nasz spacer rozpoczęliśmy w Siedlęcinie gdzie dojechaliśmy autobusem linii nr 5. Od przystanku „Przy krzyżu” ruszyliśmy raźnie czarnym szlakiem w kierunku wzgórza Wapienna gdzie znajdują się dobrze zachowane zbudowane w XIX wieku piece do wypalania wapna.
Następnie szlakiem niebieskim dotarliśmy do miejscowości Czernica będącej jedną z największych wsi w Górach Kaczawskich. Jej początki sięgają 2 połowy XIII wieku. Zachował się zapis o istnieniu w tym czasie kościoła.
To tutaj zaplanowałem kilka niespodzianek dla uczestników wycieczki. Pierwszą był działający we wsi sklep spożywczy, co w dzisiejszych czasach jest niezwykle rzadką sprawą. Mogliśmy tutaj zaspokoić pragnienie, posilić się i zjeść pyszne lody.
Kolejną, a właściwie główną niespodzianką była wizyta w pałacu, gdzie o historii tego niezwykłego obiektu opowiedział nam jego właściciel kasztelan Maciej.
Pałac zbudowany jako założenie obronno-rezydencjonalne to niezwykła budowla posiadająca wiele ciekawych elementów. Najważniejszym jest kaplica, w której zachowały się piękne kolorowe freski. Na malowidłach restaurowanych przez 5 lat widać datę 1563. Znajdują się tutaj na dwóch polach po cztery herby. Jest malowidło przedstawiające ukrzyżowanie Jezusa oraz wiele elementów dekoracyjnych. Pomieszczenie jest zabezpieczone solidnymi drzwiami z ciekawym zamkiem. Pozwalało to w razie potrzeby schronić się tutaj gdy zachodziła taka potrzeba.
W pałacu znajduje się piękna sala balowa o wspaniałej akustyce. Jest ona na tyle duża, że można tutaj urządzać spotkania dla dosyć dużej ilości uczestników. To właśnie tutaj przechowywano instrumenty muzyczne „zabezpieczane” w ramach pozyskiwania dzieł sztuki.
Przy pałacu można podziwiać spore założenie parkowe pięknie odświeżone przez obecnego właściciela obiektu.
Kolejną niespodzianką, którą przygotowałem dla uczestników wycieczki było wejście na wieżę nieistniejącego już kościoła ewangelickiego. Może obiekt ten nie przedstawia wybitnych walorów krajoznawczych ale dla widoków z wieży warto wykazać się i wejść na taras położony kilkadziesiąt metrów nad ulicą.
Obiektem wartym odwiedzenia był także kościół parafialny p.w. Św. Michała Archanioła wzniesiony na przełomie XIII/XIV wieku. Jest to jeden z najładniejszych tego typu obiektów na tym terenie. Zainteresowanie wzbudzają sklepienia krzyżowo-żebrowe ze służkami, witraże okienne, kamienne portale, ambona z 1615 roku, stalle oraz loża kolatorska.
Ciekawymi obiektami mijanymi po drodze były krzyże pokutne. Pierwszy zaraz przy wejściu do Czernicy. Kolejny umieszczony w murze otaczającym kościół gdzie umieszczono także kamień krzyżowy, i trzeci przy drodze prowadzącej w stronę Płoszczyny. Ten ostatni jest najbardziej okazały i uchodzi za jeden z najpiękniejszych tego typu obiektów. Jest to krzyż łaciński z piaskowca z wyrytym mieczem oraz pełną aureolą.
Pozostała część naszego spaceru wiodła wokół niezwykłego wzniesienia jakim jest Stromiec. To tutaj prowadzono poszukiwania złota. W XIX wieku była to obowiązkowa atrakcja odwiedzających to miejsce turytów. Wybudowano tu wieżę widokową i prowadzono sezonową gospodę. Dzisiaj niestety po tych atrakcjach nie pozostał żaden ślad.
Naszą wycieczkę zakończyliśmy w Jeżowie Sudeckim gdzie skorzystaliśmy z połączenia komunikacji miejskiej i odjechaliśmy do Jeleniej Góry.
Nasz spacer nie byłby pełny gdyby nie uprzejmość kilku osób. Dziękuję właścicielowi pałacu w Czernicy za przyjęcie nas w swoim domu. Za jego opowieści dotyczące historii tego obiektu.
Dziękuję proboszczowi księdzu Tomaszowi za udostępnienie nam wieży kościoła ewangelickiego oraz kościoła p.w. św. Michała Archanioła.
Bez takich ludzi nasze spacery nie byłyby tak pożyteczne.
Dodam jeszcze, że wycieczki Rajdu na Raty odbywają się dzięki wsparciu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego, Powiatu Karkonoskiego i Miasta Jelenia Góra.