- Byłam w mieszkaniu, kiedy budynkiem wstrząsnęło i rozległ się potworny huk. Kiedy wybiegłam z domu, zobaczyłam autobus w naszym ogrodzie – opowiadała nam pani Krystyna (chciała zachować anonimowość). - Z ogrodzenia nic nie zostało, pod autobusem jest buda, z której pies zdążył jakoś uciec, huśtawka i inne elementy wyposażenia terenu przed naszym budynkiem. Zostało też dosłownie ścięte duże drzewo na posesji – pokazywała.
Świadkowie zdarzenia mówili nam, że autobus wyrzuciło z zakrętu. - Nie chcąc staranować „osobówki”, dziewczyna za kółkiem autobusu odbiła i uderzyła w ścianę domu, potem ją zniosło do tego ogrodu - opowiadali.
- Autobus na szczęście był bez pasażerów. Kierowcy i pasażerowi skody oraz kierującej autobusem 21-letniej kobiecie nic się nie stało. Zdarzenie zakwalifikowano jako kolizję - powiedziała Edyta Bagrowska, oficer prasowy KMP w Jeleniej Górze.