Jak informuje Anita Kaczmarska na stronie internetowej Szklarskiej Poręby, podróżniczka Karolina Sypniewska to 26-letnia bydgoszczanka, z wykształcenia lingwistka i specjalista do spraw PR. Odwiedziła już ponad 50 krajów wyznając zasadę - kto się waha, traci wiele.
Aby dotrzeć do Nowej Gwinei musiała przebyć ponad 63 tysiące kilometrów. Zwiedziła Andamany, zwane „nieskażoną przez turystów Tajlandią”, dotarła również w pobliże najwyższej góry świata i została nazwana "Tęczą Everestu". Nauczyła się jak wejść na słonia i studiowała na Uniwersytecie Słonecznego Wybrzeża w Australii.
- Karolina opowiedziała nam wiele niesamowitych historii. Dowiedzieliśmy się, że krokodyl smakuje jak mieszanka kurczaka i ryby i jest równie smaczny jak lekko słodkie mięso kangura. Zobaczyliśmy zdjęcia wdów mieszkających w Nowej Gwinei, którym po śmierci obcina się palce u rąk. Z bliska mogliśmy przyjrzeć się „Kotece”, tradycyjnemu strojowi papuaskich mężczyzn – pisze Anita Kaczmarska.
Karolina Sypniewska na własne oczy zobaczyła „krwawe ulice”, nazwane tak od leżącego na poboczach przeżutego betelu, ulubionej używki tubylców. Dotarła też na małą wysepkę Mushu, gdzie przybyła prawdopodobnie jako pierwsza biała turystka, aby poznać bliżej tam mieszkających Papuasów, którzy przyjęli ją do swojej społeczności i nadali specjalne imię Mndua Wale Tagua, co w lokalnym języku oznacza „białą kobietę wyspy Mushu”.
Kolejne spotkanie w ramach cyklu Terra Incognita w czerwcu.