Na początku była „Miastomania”. Projekt składający się z płyty, przygotowanej przy współpracy z Wojtkiem Waglewskim i spektaklu teatralnego wystawianego w warszawskiej Fabryce Trzciny, w którym Marysia Peszek wyśpiewała i zainscenizowała piosenki z albumu w połączeniu z przedstawieniem multimedialnym.
Po dwóch latach od debiutu przyszedł czas na nowe dźwięki. Nowy projekt Marii Peszek powstawał pod roboczym tytułem „Hedonia” od gr. Hedone = przyjemność.
-Wydaje mi się że daleko odeszliśmy od bezpośredniego i radykalnego wyrażania siebie bez obawy narażenia się na śmieszność. Ta radykalność jest zarezerwowana dla sytuacji intymnych, a w tak zwanej sztuce popularnej intymność jest rzeczą wstydliwą. A przecież taki bezwstydny sposób komunikowania się jest człowiekowi najbliższy – mówi o swojej płycie Maria Peszek.
Krytycy mówią, że „Marię Awarię” trudno jest określić używając terminologii muzycznej. Głównym celem artystki było skuteczne wyrażenie emocji. Aby były to piosenki bliskie ludziom czyli takie które można zanucić, w różnych sytuacjach zaśpiewać komuś do ucha i wymruczeć pod kołdrą, A także zatańczyć w kuchni z kimś za kim się tęskniło cały dzień.
Płycie towarzyszy książka ”Maria Awaria – Bezwstydnik”, który jest rodzajem intymnego dziennika pełnego charakterystycznego dla autorki poczucia humoru i pieprznej liryki. Felietony, teksty piosenek, zdjęcia których szczególną jakością jest intymność, powstawały bez kamuflażu, makijażu i retuszu – to wszystko znajdziemy w tym wydawnictwie.
- Marzyłabym o tym aby ludzie śmiali się i płakali czytając „Bezwstydnik”, a słuchając płyty odczuwali nieodpartą ochotę aby się kochać – o swoim projekcie mówi Maria.
Czy to życzenie artystki spełni część jeleniogórzan, którzy wybiorą się w piątek, 13 o godzinie 19 do hali widowiskowej MOS przy ulicy Złotniczej, okaże się już w domowym zaciszu. Warto jednak sięgnąć po inspiracje.