Dzięki nowemu gabinetowi zwierzaki, które trafią do schroniska zostaną szybciej wyleczone i będą mogły starać się o nowego właściciela.
- Do tej pory nasz gabinet był mocno ograniczony, a lekarz weterynarii był tylko na kilka godzin dziennie – mówi Eugeniusz Ragiel. – Teraz na całym etacie z pewnością lepiej będzie się opiekował zwierzętami i będzie po prostu bardziej dostępny, a z tym był największy problem do tej pory – dodaje szef schroniska.
Do gabinetu kupione zostało nowoczesne wyposażenie, w tym stół operacyjny, dwie nowe lampy i sporo sprzętu specjalistycznego. Koszt całej inwestycji to około 70 tys. zł. Większa część pieniędzy pochodzi z Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, pod które schronisko podlega. Część pieniędzy dołożyło też Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami.