Pracownicy MPGK uratowali życie kobiecie, która dostała ciężkiego ataku epilepsji. Pogotowie odwiozło ją do szpitala.
- Na Osiedlu Robotniczym ustawialiśmy drewniane jelonki z kwiatami - opowiada pan Dariusz z Działu Zieleni Miejskiej MPGK. - W pewnej chwili zauważyliśmy z kolegą leżącą w kałuży kobietę. Podbiegliśmy do niej.
Prawcownicy MPGK zadziałali wzorowo. Pan Dariusz - strażak z OSP Radomice - najpierw udrożnił jej drogi oddechowe, następnie ułożył ją w tak zwanej pozycji bocznej bezpiecznej. Drugi z mężczyzn zatelefonował w tym czasie po pogotowie ratunkowe.
- Ta pani najpierw nie dawała znaków życia, potem na chwilę odzyskiwała przytomność i w kolejnych atakach choroby znów ją traciła - opowiada pracownik MPGK. - W pewnej chwili zaczęła niewyraźnie do nas szeptać.
- Zrozumieliśmy, że prosi, by zawołać jej męża, który kupował coś w pobliskim sklepie z częściami samochodowymi. Kolega pobiegł po niego. Zaraz potem nadjechało pogotowie i zabrało kobietę do szpitala.
- Zajmujemy się na co dzień porządkowaniem zieleni miejskiej, kwiatami i krzewami - mówi Piotr Hamowski, kierownik Działu Zieleni Miejskiej MPGK.
- Z chłopaków jestem dumny. Spisali się na medal! - dodaje.