Rozstrzygną się losy psa Klajzdera, który jest postrachem mieszkańców Zabobrza.
Sprawa przeciwko właścicielce psa Ewie O. trafiła do sądu. Dodatkowo policja wysłała pismo do prezydenta miasta o wydanie decyzji administracyjnej odebrania czworonoga nieodpowiedzialnej właścicielce.
– W najbliższym czasie pismo powinno trafić na biurko prezydenta – powiedziała Edyta Bagrowska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.
Szef Jeleniej Góry Marek Obrębalski na razie nie chce powiedzieć, jaką decyzję podejmie, gdyż nie zna jeszcze treści dokumentu. Wcześniej jednak na naszych łamach zapewniał, że pomoże tę sprawę rozwiązać.
O sprawie Klajzdera pisaliśmy już w marcu. Pies dostaje szału, kiedy na podwórku widzi innego czworonoga. Od razu rzuca się do ataku, mimo, że jest na smyczy. Ciągnie ze sobą właścicielkę. Jak wyliczyli mieszkańcy, Klajzder zagryzł już z 10 innych psów. Ofiarą bestii padli także ludzie, którzy próbowali bronić swoich pupili, m.in. Monika Szalewicz i Andrzej Kończy. Oboje zostali pogryzieni.
Ewa O. nie panuje nad psem, często wyprowadza go bez kagańca. Nie chce go oddać dobrowolnie do schroniska. Konsekwentnie odmawia też rozmowy z nami. Być może bardziej rozmowna będzie przed sądem.
Miejmy nadzieję, że wkrótce Klajzder zostanie właścicielce odebrany i mieszkańcy Zabobrza będą mogli swobodnie wyjść ze swoimi pieskami na podwórko.