– Kontrolujemy bardzo szczegółowo tak zwane „maszyny hazardowe”. Nie bez powodu wybraliśmy sobotę, jako dzień kontroli – tłumaczy jeden z funkcjonariuszy operacyjnych służby celnej.
Przepisy prawa w stosunku do lokalu, w którym znajdują się maszyny o tak zwanych niskich wygranych są bardzo restrykcyjne. – Każda maszyna stoi w lokalu z dokładnością do kilku centymetrów. Automat 1 nie może z dnia na dzień zastąpić maszyny 2. Każda stoi w swoim macierzystym miejscu – tłumaczy pracownica jednego z lokali.
Jak udało się nam ustalić klienci, którzy nagminnie korzystają z automatów o niskich wygranych znają tak dobrze „maszyny”, i są pewni, że każda z nich posiada zainstalowany system GPS, który z największą precyzją potrafi ustalić gdzie znajduje się dany automat. Funkcjonariusze sprawdzali wszystkie numery identyfikacyjne automatów. Policjanci z Lwówka Śląskiego nie zostali powiadomieni o szeroko zakrojonej kontroli.