W meczu pierwszej rundy Wichoś przegrał we Wrocławiu 38:70, więc trudno było się spodziewać odrobienia strat w bezpośrednim pojedynku, ale ewentualne zwycięstwo dałoby większe szanse na zakończenie sezonu wyżej od AZS AJP Gorzów Wlkp., z którym jeleniogórzanki wygrały u siebie 54:51, a za dwa dni powalczą w rewanżu. Porażka z ekipą z Wrocławia sprawia, że Wichoś musi wygrać w Gorzowie, aby awansować na 3. miejsce w tabeli, dające promocję do fazy centralnej.
Dzisiejsze spotkanie z MKS MOS Wrocław w pierwszej połowie było wyrównane, na co wskazuje również wynik - 10:10. Początek drugiej odsłony był katastrofalny - wrocławianki zdobyły 14 punktów z rzędu i zrobiło się 10:24, a do przerwy było 20:30. W trzeciej kwarcie MKS MOS powiększył przewagę 31:46, a w decydującej odsłonie było już 35:56, jednak ambitne koszykarki klubu z Zabobrza walczyły do końca i poprawiły ostateczny rezultat na 55:66.
W piątek (5.03) Wichoś zagra w Gorzowie Wielkopolskim i tylko zwycięstwo da awans jeleniogórzankom.
KS Wichoś Jelenia Góra - MKS MOS Betard Wrocław 55:66 (10:10, 10:20, 11:16, 24:20)
Wichoś: Podroużek 18, Szpila 14, Brzeźniak 12, Śmigaj 4, Pladzyk 3, Mosoń 2, Filuś 2, Działa, Szewczuk.
MKS: Ryng 19, Mielnicka 17, Boreczek 13, Baran 7, Sajdak 5, Niżyńska 3, Kapłon 2, Łukasik, Sawicka, Nowak, Świerc.