Pierwsza kwarta to był popis trio Michalak - Kaławaj - Warsińska. Jeleniogórzanki już w 4. minucie prowadziły 10:2, a w 8. minucie było 17:6. W drugiej odsłonie przyjezdne poderwały się do walki i w 14. minucie było 21:21, jednak przed przerwą miejscowe znowu wypracowały sobie przewagę i do szatni oba zespoły schodziły przy stanie 44:33.
Po zmianie stron przewaga Spartakusa urosła do 15 "oczek" (54:39), a przed decydującą kwartą jeleniogórzanki prowadziły 66:56. Gdy w połowie czwartej odsłony rywalki doszły na 68:65, zrobiło się gorąco. W 39. minucie wydawało się, że tylko katastrofa może odebrać zwycięstwo ekipie Moniki Krawczyszyn-Samiec, bowiem prowadziły 78:71, ale po 5 punktach Michalskiej zrobiło się 78:76, a ostatnie słowo należało do Lubińskiej, która rzutem za 3 pkt. uradowała swój zespół i mecz zakończył się wynikiem 78:79.
KSW Spartakus Jelenia Góra - Zastal Fatto Deweloper Zielona Góra 78:79 (18:10, 26:23, 22:23, 12:23)
Spartakus: Warsińska 25, Michalak 18, Kaławaj 14, A. Tomalak 8, Filuś 4, Piasna 3, Michalska 3, Szpil 2, E. Tomalak 1, W. Niesobska.
Zastal: N. Welc 22, Lubińska 14, P. Welc 14, Michalska 10, Kurek 8, Łosyk 4, Polak 4, Uglik 2, Roszkiewicz 1, Fengler.