Podczas tegorocznego „Gitarą i...” na scenie zaprezentowały się gwiazdy i mniej znani, lokalni artyści – wszyscy wspólnie zadbali o fantastyczny nastrój wbrew warunkom atmosferycznym, które szczególnie w sobotę nie zachwycały. Przed rozpoczęciem drugiego dnia festiwalu, przez Borowice przeszło silne gradobicie, ale w trakcie występów – poza przelotnymi opadami deszczu – było już spokojnie. - Frekwencja mimo warunków atmosferycznych jest zdumiewająca – podkreślił Przemysław Linke z Urzędu Gminy Podgórzyn. - Polana w Borowicach to nie tylko koncerty, a przede wszystkim spotkania ludzi, którzy specjalnie tu przyjeżdżają, żeby spotkać się ze znajomymi, przyjaciółmi – dodał P. Linke.
Borowickie spotkania z poezją śpiewaną to impreza, gdzie praktycznie nie ma przypadkowych ludzi. Wszyscy doskonale znają teksty piosenek prezentowanych przez zaproszone zespoły, a czas spędzony w Karkonoszach pożytkują też na zwiedzanie naszych gór. Do Kotliny Jeleniogórskiej zjechali ludzie z Gliwic, Katowic, Krakowa, Wielkopolski i wielu innych miejsc Polski, a także z zagranicy.
W ciągu dwóch dni na scenie wystąpili: Bądź Ciszą, Robert Kasprzycki Band, Kortez, a także Anna Kosa i Marcin Sweklej, Hanka Wójciak, Witek Muzyk Ulicy i Renata Przemyk.