Przychodzący na niedzielne zakupy na targowisku w Cieplicach często narzekają na bałagan dokoła. Można powiedzieć, że czas zatrzymał się tam 30 lat temu. Choć sam plac targowy nie wygląda najgorzej, to już okolica pozostawia wiele do życzenia.
Odwiedziliśmy targowisko w sobotę, po tygodniu od dnia handlowego. Wydawałoby się, że będzie w miarę czysto, ale nic bardziej mylnego. Śmieci tam były, są i będą.
Co prawda większość to teren prywatny i teoretycznie nikomu nic do śmieci, które tam leżą. Jednak już w niedziele, w dni targowe kupujący narzekają, ale przychodzą. Bo tylko tu jest otwarte w niedziele. No i jest taniej...
- Towar na straganach jest oczywiście tańszy niż w sklepach, jednak trochę trąci tzw. PRL-em. Ale co zrobić - słyszymy.
Wydaje się, że takie warunki są "na rękę" zarówno sprzedającym jak i kupującym. Nie zwracają po prostu na nie uwagi...