W ubiegłym tygodniu w Karpaczu odbyło się największe w Europie Środkowo – Wschodniej spotkanie polityczno – gospodarcze, czyli Forum Ekonomiczne 2020. O podsumowanie „polskiego Davos” poprosiliśmy burmistrza miasta pod Śnieżką Radosława Jęcka.
Jak do tego doszło, że to właśnie w Karpaczu odbyła się tegoroczna edycja Forum Ekonomicznego?
Z propozycją, aby to właśnie nasze miasto gościło, przeniesione z Krynicy ze względów epidemiologicznych Forum Ekonomiczne, wystąpili jego organizatorzy z Fundacji Instytut Studiów Wschodnich. W tym przypadku zaowocowała nasza współpraca przy organizacji odbywającego się od kilku lat w Karpaczu Forum Przemysłowego.
Jakie nakłady musiał ponieść Karpacz w związku z organizacją Forum?
Wbrew pozorom to, że Forum obywało się w Karpaczu nie wiązało się dla naszego miasta z wielkimi nakładami finansowymi, bo cały ciężar organizacji spoczywał na Fundacji Instytut Studiów Wschodnich. W sumie to wydatki z naszego budżetu można uznać za symboliczne, bo dotyczyły przystrojenia miasta flagami i postawienia kilku tablic powitalnych. Musieliśmy też wspomóc logistycznie organizatorów, choćby przez wskazanie im miejsc noclegowych dla osób, które nocowały poza Hotelem Gołębiewski.
Jakie korzyści odniósł Karpacz dzięki Forum?
Nasze miasto bardzo zyskało wizerunkowo, gdyż bardzo wielu osobom wydawało się, że tylko Krynica jest w stanie podołać wyzwaniu jakim jest organizacja tak dużej konferencji. A tymczasem Karpacz dał radę. Miasto odniosło też wiele korzyści marketingowych. Wielu gości spotkania po raz pierwszy było w Karkonoszach i było zauroczonych walorami naszych gór. Przez kilka dni gościliśmy na łamach i antenach najważniejszych mediów, choćby z racji tego, że jednym z gości Forum była liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska. Na organizacji imprezy zyskali też lokalni gestorzy obiektów noclegowych i restauratorzy, którzy przez kilka dni gościli uczestników Forum oraz osoby zaangażowane w jego organizację.
Dziękuje za rozmowę.