Kotlina Jeleniogórska: Burmistrz nie zapłacił
Aktualizacja: Piątek, 27 stycznia 2006, 20:47
Autor: Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
Do kasy sądu w Kamiennej Górze nie wpłynęło poręczenie majątkowe: 50 tys. zł od Artura Zielińskiego.
Choć burmistrz nie zapłacił, to uniknie aresztu, bo odwołał się do sądu wyższej instancji.
Samorządowiec złożył zażalenie na decyzję sądu, który nakazał mu wpłatę poręczenia. Wniósł też o wstrzymanie postanowienia o dozorze policyjnym (burmistrz miał dwa razy w tygodniu zgłaszać się w komendzie policji).
Według Artura Zielińskiego, suma poręczenia jest za duża, zaś wizyty na komendzie byłyby dla niego zbyt uciążliwe, ponieważ przeszkadzałyby mu w pracy.
Sąd w Kamiennej Górze nie zgodził się z tą argumentacją i nie uwzględnił zażalenia.
Teraz wszystko w rękach Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze. Do niego właśnie odwołał się burmistrz.
– Czekamy na akta. Decyzja zostanie podjęta w najbliższych dniach – powie-dział sędzia Andrzej Wieja, rzecznik jeleniogórskiej okręgówki.
Kamiennogórski sąd zastosował wobec Artura Zielińskiego środki zapobiegawcze, ponieważ ten nie przyszedł na swój proces. Jest w nim oskarżony o prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu.
Prowadząca sprawę sędzia nie uznała usprawiedliwienia nieobecności na ostatniej rozprawie.
Burmistrz tłumaczył absencję ważnym wyjazdem do Warszawy. Na kolejny wyznaczony termin rozprawy – 13 października, samorządowca do sądu mają doprowadzić policjanci. Wtedy proces nareszcie będzie mógł się zacząć.